Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem, wstydzę się chodzić do sklepów z eleganckimi ubraniami np. Pawo, Kastor, Bytom, Vistula, Giacomo conti, Wojas czy Ochnik. Problem mój jest w tym, że mam wrażenie, że ekspedientki widząc mnie od razu stwierdzają "po co zawracasz nam głowę i tak Cię nie stać na to", "znowu będę musiała składać koszule, ja #!$%@?" itp. Prawdę mówiąc zarabiam dobrze i stać mnie żeby kupić sobie w tym sklepie co chce, nie patrząc na cenę. Moja praca wymaga eleganckiego ubioru, a ja mam taki wewnętrzny hamulec przed sklepami, dlatego zamawiam przez neta, ale wiadomo, taki Lavard nie ma sklepu, a jak rozmiar nie pasuje to trzeba #!$%@?ć się ze zwrotem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Psycholog raczej nie pomoże, a ten mój "lęk" w sumie się trochę niweluje jak idę z kimś do takiego sklepu. Ale co to jest za życie ciągać ciągle ojca po sklepach ()

#zalesie #gorzkiezale może ktoś z #modameska poradził sobie z tym

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania: spoko, kiedyś miałem sytuację, gdy wszedłem do sklepu, bo szukałem płaszcza, babka tam powiedziała mi ceny, bo oczywiście przyszedłem w starej kurtce, takiej mega zniszczonej. No i płaszcz kosztował z jej dwie wypłaty, wyszedłem, bo miałem pieniążki na drugim koncie i dopiero musiałem je przelać. Babka się szczerzyła jak wychodziłem to pewnie też pomyślała: "haha biedak, nawet Cię nie stać". Wróciłem 15 minut później, kazałem spakować, a potem powiedziałem tylko:
@AnonimoweMirkoWyznania Mam identycznie. Odpuściłem rozwiązywanie tego problemu i zamawiam przez internet tak co pół roku za 2 - 3k, niestety zwrotów też nienawidzę ale zwykle się zmuszam. Zobacz na zalando, czasem są rzeczy niedostępne gdzie indziej, no i procedura zwrotu jest przyjazna nawet dla takich ludzi jak ja.
@kmysza: @AnonimoweMirkoWyznania: to jest po prostu kwestia zazdrości, bo one wiedzą że ich nie stać z tej pensji które tam zarabiają i jak ktoś taki przychodzi to po prostu zazdroszczą w #!$%@?, pomyśl następnym razem w ten sposób wchodząc do sklepu że hehe, i co #!$%@? ja sobie mogę pozwolić a ty ekspedientko która mi pomagasz możesz tylko popatrzeć i pozazdrościć jak sobie kupuję
@Jurigag: rozowe paski w takich sklepach mysla, ze sa kims bo przychodza do nich ludzie z kasa, ale tak naprawde czy to jakis powod do dumy, ze pracuje sie w sklepie? Niejednokrotnie spotkalam sie z takim wynioslym zachowaniem, ale po prostu śmiać mi sie z tego chce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania czym ty się przejmujesz? Nie szkoda ci życia na przejmowanie się opiniami jakiś sklepowych? xD przecież to są takie same baby jak w mięsnym za lada tylko asortyment inny wbijają na kasę, marnujesz swój cenny czas przez jakieś swoje chore urojenia
Prawdę mówiąc zarabiam dobrze


@AnonimoweMirkoWyznania: Przestań chodzić do tych gównosklepów w takim razie. Kastory, Dżiakomo Kąti i tak dalej to zwykły tani syf.

Kup dobre ubrania w dobrych sklepach skoro Cię stać.

Psycholog raczej nie pomoże, a ten mój "lęk" w sumie się trochę niweluje jak idę z kimś do takiego sklepu.

Zamawiaj przez internet. Wystarczy że w dobrej firmie raz trafisz ze swoim rozmiarem, a będziesz już wiedział co i
@AnonimoweMirkoWyznania: spoko, kiedyś miałem sytuację, gdy wszedłem do sklepu, bo szukałem płaszcza, babka tam powiedziała mi ceny, bo oczywiście przyszedłem w starej kurtce, takiej mega zniszczonej. No i płaszcz kosztował z jej dwie wypłaty, wyszedłem, bo miałem pieniążki na drugim koncie i dopiero musiałem je przelać. Babka się szczerzyła jak wychodziłem to pewnie też pomyślała: "haha biedak, nawet Cię nie stać". Wróciłem 15 minut później, kazałem spakować, a potem powiedziałem tylko: