Wpis z mikrobloga

Karl Anthony Towns opublikował na The Players Tribune artykuł ze swoimi opiniami nt. wydarzeń w Charlottesville. Tl;dr - nie może uwierzyć co się wydarzyło, rasizm nadal żywy, Trump z----ł ze swoją reakcją. Link do przeczytania: https://www.theplayerstribune.com/karl-anthony-towns-charlottesville/

Wczoraj też był meczyk byłych graczy Kentucky w którym KAT zdobył 33 punkty. Grał w takich butach:
#nba #charlottesville #wilczabojowka
appylan - Karl Anthony Towns opublikował na The Players Tribune artykuł ze swoimi opi...

źródło: comment_r5fllNAzZJNBn39HscsrwNExeOhR0w2r.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@appylan: Czytałem wczoraj i podtrzymuje tezę, że sportowcy nie powinni brać się za poważną publicystykę. Cały artykuł sprowadza się do tego, że gadał z Januszem-taksówkarzem, który też był czarny. Niech sobie piszą o trampkach, trenowaniu i podpisywaniu kontraktów.
  • Odpowiedz
@HalfManHalfAmazing: tak jak w większości przypadków sportowców się zgadzam, tutaj mamy do czynienia z naprawdę inteligentnym gościem. jest młody, widać jak targają nim emocje, ale daje temu upust w taki właśnie sposób, pisząc co lezy mu na sercu w cywilizowany sposób, nie nawołuje do niczego poza zwykłym zrozumieniem siebie nawzajem.
  • Odpowiedz
@HalfManHalfAmazing: lol. Niech każdy pisze co chce, a sam oceniaj czy warto wziąć to zdanie pod uwagę, czy nie. Okej, uznałeś ten artykuł za słaby (ja zresztą też, na podobnych podstawach), ale ograniczanie pola do wypowiedzi tylko dla publicystów jest niedorzeczne. Karl jest obywatelem z prawem do głosu i może, a nawet powinien, mieć swoje zdanie w kwestiach politycznych, społecznych jak każdy w demokracji. TPB jest właśnie platformą na takie
  • Odpowiedz
@appylan: Jako, że cała sytuacja jest dla mnie mocno abstrakcyjna, dla mnie taki artykuł nie ma żadnego znaczenia. Obawiam się, że dla jego adwersarzy też, ze względu na jego wartość merytoryczną. Nie neguję prawa KATa do pisania o czym chce - jednakowoż ten art nic nie zmienia. A skoro nic nie zmienia, to zapewne chodziło o podbudowanie kolejnego ego (lub zagłuszenie wyrzutów sumienia) - że niby coś zrobiłem. Dla mnie
  • Odpowiedz
Nie neguję prawa KATa do pisania o czym chce - jednakowoż ten art nic nie zmienia. A skoro nic nie zmienia, to zapewne chodziło o podbudowanie kolejnego ego (lub zagłuszenie wyrzutów sumienia) - że niby coś zrobiłem. Dla mnie słabe.


@HalfManHalfAmazing: a co miał zmienić? Miał zakończyć spór między Alt-Rightem, a BLM? Miał doprowadzić doimpeachmentu Trumpa? Napisał co mu leży na wątrobie, chciał pokazać kim jest i jaką ma opinię
  • Odpowiedz
@appylan: No właśnie, w ten sposób napisany, nic nie mógł zmienić.

Gdyby to była głęboka analiza psychologiczna napisana przez fachowca (albo chociaż fachowo), to mogłaby trafić do ludzi którzy myślą inaczej. Mogłaby zmienić zdanie przeciwników albo chociaż osób neutralnych. Nawet niezdecydowanego nie przekonasz miałkimi słowami.

Żeby być autorytetem trzeba mieć do tego podstawy - udowodnić, że jest sens brać Twoje zdanie pod uwagę. W innym wypadku jest to tak samo komiczne jak wypowiedzi np. De Niro czy Clinta. Kimże niby jest taki celebryta, żeby go słuchać? Czy status celebryty stanowi od razu, że człowiek nie może być
  • Odpowiedz
Gdyby to była głęboka analiza psychologiczna napisana przez fachowca (albo chociaż fachowo), to mogłaby trafić do ludzi którzy myślą inaczej. Mogłaby zmienić zdanie przeciwników albo chociaż osób neutralnych. Nawet niezdecydowanego nie przekonasz miałkimi słowami.


@HalfManHalfAmazing: Cumplu. To jest opinia sportowca, na portalu dla opinii sportowców. Nie przykładaj do tego standardów jakich oczekujesz po pismach naukowych.
  • Odpowiedz
@HalfManHalfAmazing: sam wymagasz od tego standardów poważnej publicystyki, a do tego artykuł nie aspiruje. Przecież TPB to taki blog sportowców. Mówi o rzeczach ważnych, ale rzeczy ważne mają to do siebie, że każdy z nas może się do nich odnieść. Takie zawężanie pola do opinii jest nierealne.
  • Odpowiedz
opinia na gorący temat od celebryty sprzedającego buty masom


@HalfManHalfAmazing: tbh nie wiem jak mogłeś to napisać jarając się od tylu lat koszem. Sprowadziłeś sportowców do jednego wora z Kardashiankami, Paris Hiltonami. Dobra robota, będę pamiętał.
  • Odpowiedz
@appylan: Pamiętasz jakąś kontrowersyjną opinię gracza NBA w ciagu ostatnich 10 lat? Nie wmawiajmy sobie, że dalej mamy erę bad boys. Teraz mamy erę poprawnych politycznie, tęczowych cukierków.

Dopisek: to, że oglądam NBA nie oznacza, że mitologizuję koszykarzy i uważam, że mają rację w czymkolwiek poza boiskiem tylko dlatego, że grają w najlepszej lidze świata. Ostatnie czego spodziewam się po sportowcach, to szczerość. PR, pijar, piar czy jak to tam
  • Odpowiedz
@HalfManHalfAmazing:
1. Nie wiem dlaczego akurat teraz mnie prosisz o kontrowersyjną opinię i niepoprawną politycznie. Mam nadzieję, że jeśli wspomnę o tym, że Hawes, Bazemore i Kaminsky publicznie popierali Trumpa będzie wystarczające.
https://www.reddit.com/r/The_Donald/comments/603nvj/there_are_over_450_players_in_the_nba_however/

No i tekst o płaskiej ziemi był kontrowersyjny xD

2. Z jednego ekstremum, do drugiego. Sportowiec osiągnął swój status wysiłkiem fizycznym, więc nazywanie go jedynie celebrytą jest po prostu obraźliwe. Z drugiej ani razu nie kazałem Ci
  • Odpowiedz