Wpis z mikrobloga

mój tata jest zapalonym twitterowiczem i ma wielu followersów i kiedyś w przypływie głupoty mu powiedziałam, że jest taka śmieszna strona z newsami, ciekawostkami i ogólnie quality contentem jak wykop peel i że mógłby sobie tutaj pisać. i dopiero po czasie doszło do mnie co ja właściwie odjaniepawliłam i w myślach już wyobrażałam sobie mojego ojca odkrywającego mirko, czytającego pasty i odpisującego na nie na poważnie, gorszącego/zachwycającego się memami, zgłaszającego loli (akurat też to robię, więc spoko XD), oburzającego się na ludzi każących mu usunąć konto, bo jest zielonką czy narzekającego na kulturę wypowiedzi, neuropę, obrażanie papieża i mizoginizm albo co najgorsze - pytającego się mnie np. co to są divy i co to znaczy pałować wiplera i czy ten wpis to na poważnie. więc kiedy po jakimś czasie zapytał mnie co to za strona, o której kiedyś mówiłam to powiedziałam mu, że to kafeteria. stwierdził, że nic ciekawego i jeszcze był załamany, że takie głupoty czytam, ale była to cena, którą musiałam ponieść. #gownowpis
  • 6