Wpis z mikrobloga

@roko_ko: ja też kiedyś długi czas próbowałam się oduczyć, ale niestety mi się nie udało ( ͡° ʖ̯ ͡°) a potem samo jakoś przeszło z wiekiem, chyba wtedy jak skończyłam liceum, które było najbardziej stresującym okresem w moim życiu, no i wtedy też właśnie stałam się biedną studentką, więc nawet nie miałam wyboru za bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie potrafię Ci nic
@roko_ko: mi ratowały życie owoce, plus różnego rodzaju słodziki - byle by unikać uzależniającego cukru. Na początku jest naprawdę ciężko i wierzę ci, że parę razy się złamiesz, ale nigdy nie wolno się poddawać ʕʔ Potem to już pikuś. Okazuje się, że zanim spróbujesz ciasta masz w głowie "czy naprawdę chcę zjeść ten kawałek? czy moje poświęcenie jest warte tego?". Po takich myślach odechciewa się :) Ale
@Bhilobun: hmm to dobrze bo lubię owoce i nawet mam taki mechanizm w głowie że jak mam do wyboru czekoladę albo owoca to wybieram owoca. Będę się starała unikać cukru. Już nawet udało mi się zejść z 2 łyżeczek do herbaty na 1. Ogólnie mam takie fazy że albo wpieprzam sam cukier, albo w ogóle.