Wpis z mikrobloga

Szukam od kilku dni auta bo moja stara Astra II zgniła od spodu (rdza) tak, że w czasie jazdy wyrwało się główne mocowanie koła do podłużnicy i trzymało się tylko na osprzęcie. Jak dotoczyłem się do mechanika sprawdzić jak to wygląda to cała podłużnica chrupała jak wafel, że można było palca wbijać prawie na całej długości. Ale do czego zmierzam. Auto miałem zezłomować za co w mojej okolicy dają około 500zł jednak wystawiłem na sprzedaż i przyjechał po nie handlarz, dał mi 800 bo potrzebował z niej silnika. Co ciekawe, przed chwilą mi pisze na FB, że ją pospawał i "całkiem nieźle jeździ" :D Kuźwa, jakim cudem jak tam w zasięgu wzroku nie było kawałka zdrowej blachy! Pewnie wycięli kawalek podłużnicy, dospawali jakiś kawalek profila do spodu i przykręcili koło, ale jazda takim wynalazkiem to proszenie się o śmierć. Handlarz miał do mnie kontakt na FB bo podsyłał mi jakieś oferty ale po tej akcji jestem wręcz pewien, że jego auta to podobne ulepy i nic od niego nie wezmę. Zaczynam się bać... #auta #motoryzacja #coolstory
  • 2
  • Odpowiedz
@lubielizacosy: ja to auto kupiłem po rodzinie 3 lata temu za 2000pln do zajeżdżenia bo buduję dom i szkoda było ciorać coś innego do wożenia worków z klejem czy cementem, więc nie bolało oddać za taką cenę. Kreatywność naszych handlarzy jest naprawdę imponująca.
  • Odpowiedz