Aktywne Wpisy
Cancermoon +688
To było piękne uczucie do teraz je odczuwam
Anty_Chryst +16
Jakiś frajer nalepił mi karnego #!$%@? za złe parkowanie, a ja tylko stanąłem tak, żeby się zrównać z innym samochodem, który źle stał.
Po wyjściu wiedziałem, że źle stanąłem ale nie będę odpalał samochodu i poprawiał, jak idę na 5 minut do Lidla
No i teraz moje pytanie czy jak pójdę na policję albo straż miejską to oni coś z tym zrobią? Kamery są idealnie bo to parking lidla
Normalnie bym odpuścił
Po wyjściu wiedziałem, że źle stanąłem ale nie będę odpalał samochodu i poprawiał, jak idę na 5 minut do Lidla
No i teraz moje pytanie czy jak pójdę na policję albo straż miejską to oni coś z tym zrobią? Kamery są idealnie bo to parking lidla
Normalnie bym odpuścił
Wczoraj wracałem sobie ze sklepu. Przy parkanie siedział oparty jakiś mężczyzna, na oko 40 lat. Siedział w dosyć dziwnej pozie, więc zwolniłem, uchyliłem okno i krzyknąłem, czy "wszystko ok?". Zero reakcji tego faceta spowodowało u mnie odpalenie się czerwonej lampki. Co więcej - każdy przechodzień go olewał -.-
Zatrzymałem auto 15 metrów dalej. Podszedłem pod człowieka i zacząłem z nim rozmowę. Wypytywałem czy wszystko ok, czy mnie słyszy. Kiwał głową, ale nie mógł nic powiedzieć. Język mu się plątał, jego ruchy były baaardzo wolne (aż dziwne...). Drążyłem temat - co z nim? Czy pił alkohol? Kiwał przecząco i starał się coś powiedzieć. Po chwili wymusił z siebie kilka liter. Usłyszałem "hipo". Ja tak sobie w myśli "co #!$%@??", i pytam się go: "Hipo- co?" .
Nagle wypowiedział "Hipoglikemia".
Mirki. Po tym jak usłyszałem to słowo, to przy mnie Usain Bolt to jest chodziarz. Nigdy tak szybko do auta po telefon nie biegłem XD Dzwonię pod 112, mówię że człowiek ma atak hipoglikemii. Przekierowali mnie na rozmowę z Pogotowiem. I tutaj zaczyna się zabawa:
- No witam, w czym mogę pomóc?
- Dzień dobry, z tej strony Anon Anoniusz. Dzwonię w sprawie człowieka, który ma atak hipoglikemii.
- No dobra, a skąd pan dzwoni?
- Miejscowość Piwniczanka, ulica Przegrywu, obok Kościoła.
- Aha, to jest pan z Piwniczanki. Jest pan pewien że to hipoglikemia?
No i tu się zagotowałem. Ja wiem że moja miejscowość słynie z pijaków, no ale coorva... Ja tu dzwonię człowieka ratować.
- tak. Moja mame miała podobny atak, człowiek jest spocony, ledwo co mówi, nie da rady się poruszać, ma opaskę cukrzyka.
Tutaj dopiero mi uwierzyła. Dokończyliśmy część formalną, czyli co mam robić, ile on ma lat i tak dalej. Czekając na karetkę wysłałem jakiegoś gapia po colę. Po tym ataku, co miała moja mama już dokładnie wiem co mam robić w takich sytuacjach ;)
Kiedy facet wypił trochę napoju od razu mu się poprawiło. Zaczął normalnie rozmawiać, ale dalej nie mógł się jakoś normalnie poruszać. Opowiadał mi o tym, jak pracuje w Holandii, że nie bierze normalnie insuliny bo to grozi (w jego 3 zmianowej pracy) jakimiś powikłaniami, że czasami nie bierze nocnej insuliny. Zapisał mój numer i powiedział, że się odwdzięczy.
Kurdę, nigdy nie byłem tak dumny z moich czynów! Mirki, warto pomagać! :)
#czujedobrzeczlowiek #chwalesie #takbylo #prawdziwahistoria
@palcem_robiony: A po kij w ogóle się przedstawiać?
@Lockersky: A teraz jeszcze raz, ale po polsku ( ͡º ͜ʖ͡º)
O to mi chodziło ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym - zgadza się, ludzie to #!$%@?, a zwłaszcza ci wszycy menele leżący na glebie i na przystankach, do których co chwilę ktoś wzywa pomoc, przez co później człowiek zwolni tylko na chwilę, widząc kogoś na glebie, po czym pójdzie dalej - bo po co po raz dwudziesty robić
Moja babcia miała ciężką cukrzycę. W ramach wspierania obywatelskich odruchów, mogę zaproponować darmowe dołączenie do Braterstwo.eu, dzięki czemu możesz uzyskać pozwolenie na broń :)
https://www.youtube.com/watch?v=jpj63joOBPw
@Lockersky: xDDDDDDDD