Wpis z mikrobloga

@Maliszak Ja swoją byłą poznałem na tinderze, więc wiem ile trzeba przekopać, żeby w tym przybytku próżności trafić na kogoś wartosciowego... Niestety jest to na tyle rzadkie, że nawet nie liczę na powtórkę takiej historii. Ale wiem co czujesz Mirku
Aktualnie jedyna osobą dla której bym mogl bez wahania oddać życie to moja córka i nikt inny.


@MirkobIog: A najpiękniejsze jest to, że taki sposób myślenia prawie nigdy nie ma miejsca jak pozamieniamy sobie miejsca. W umysłach dzisiejszych ludzi, rozgrywa się pewnego rodzaju walka wewnętrzna:
1) oddać zniedołężniałego starucha tatusia od razu do jakieś przytulnej umieralni, gmina dopłaci jak coś;
2) zostawić w mieszkaniu, zawołać opiekunkę do podkarmienia, mycia i zmiany