Z cyklu "Nieuzasadniony i niepoparty niczym polski antysemityzm":
1. Podczas pokazów lotniczych w Radomiu, izraelski generał Eszel postanowił przelecieć swoim F-15 nad obozem Auschwitz. Polacy pozwolili mu na to, pod warunkiem że nie zejdzie poniżej pewnej wysokości. Izraelski generał świadomie zignorował Polaków i wykonał bardzo niski przelot. Zapytany później dlaczego to zrobił odpowiedział: Musieliśmy słuchać Polaków przez 800 lat. Teraz już się ich słuchać nie musimy
Po tym wydarzeniu został bohaterem w Izraelu, a żydowskie gazety pisały: Nad Auschwitz Eszel dokonał symbolicznej zemsty na Polakach, którzy upokarzali Żydów w trakcie stuleci, które doprowadziły do Holokaustu.
2. Przykładem podejścia Żydów do Polaków był apel syjonistów holenderskich zamieszczony 28.04.1918r w ” Joodsche Wachter” miedzy innymi zawierał następującą prośbę:…” A do Was panujący wszystkich państw całej ziemi zwracamy się z żądaniem…strzeżcie Izraela, nie dopuście do największego nieszczęścia, jakie w dwudziestym wieku nasz naród mogło dosięgnąć: nie dopuście do wolnej Polski, kosztem zniszczonego żydostwa” (J. Orlicki „Szkice z dziejów stosunków polsko – żydowskich 1918 –1949” Szczecin 1983 s.37).
3. W 1920 r. na dorocznej konferencji syjonistycznej w Londynie zapadły wg niektórych autorów (J. Krajewski cytuje za pracą ks. Józefa Kruszynskiego) tajne uchwały, w których między innymi znalazły się następujące sformułowania: „Akcja przeciwko Polsce ma być wszędzie przeprowadzana we wszystkich państwach Europy, Azji i Ameryki”. „Użyć wszelkich wpływów-aby granice państwa polskiego były jak najszczuplejsze. Utrudniać odbycie się plebiscytu na Śląsku i ujściu Wisły do morza”. „ Wpływać na to, żeby Polskę złączyć z Niemcami, a rozbić jej przymierze z Francją”. „Popierać i szerzyć w Polsce komunizm”.
4. Żydzi występowali równiez zbrojnie wobec naszego, co dopiero powstającego wojska. O tej sytuacji we Lwowie pisze Jan Krajewski (J. Krajewski: Białe Karty w sprawach Polsko-Żydowskich na przełomie XIX/XX wieku do 1939 roku. PWO. Warszawa 1989 ): „Patrole polskie, wysyłane w okolice dzielnicy żydowskiej, były systematycznie ostrzeliwane; w dniu 14 listopada na Zamarstynowie Żydzi wskazywali Ukraińcom miejsca ukrycia rannych żołnierzy polskich i tych, którzy nie zdołali się wycofać, nie oszczędzając także rodzin, których członkowie walczyli po stronie polskiej. Wielu z nich zamordowano…” Nie lepiej działo się w zaborze pruskim. Np. w Poznaniu liczba Żydów była niewielka. Jednak podjęli walkę z Polakami po stronie niemieckiej. Karol Rzepecki, pierwszy polski prezydent policji w Poznaniu tak wspominał te czasy: (K. Rzepecki: Powstanie grudniowe w Wielkopolsce. Poznaniu 1919)…”Niemcy a nawet Żydzi poczęli strzelać z okien do naszych patroli…odznaczali się w tym strzelaniu zza płota Żydzi, urzędnicy hakatyści i policjanci…”.
5. Chyba najwięcej nienawiści do Polaków wykazywali Żydzi litewscy. Jedno z żydowskich pism wychodzących w Wilnie tak pisało: …”Gdyby była mowa o zmianie granic, to moglibyśmy się zgodzić na każde rozwiązanie, byle nie polskie. Gdyby nastąpiła tendencja oddania Wilna Polsce, wówczas musielibyśmy zmobilizować cale żydostwo do obrony naszej Jerozolimy litewskiej…”. A oto niektóre wspomnienia polskich dowódców wojskowych z r. 1919.: W. Sobieski: „Żydzi czynnie wspierali bolszewików, strzelając z okien do naszego wojska…”. Gen. Kopański: ” Z tyłu pada kilka strzałów karabinowych. Strzelają, jak się później okazuje- miejscowi Żydzi komuniści…Celowali w dowódcę, gdyż strzały ich trzy razy drasnęły me ramię…”. F. Koneczny: ” W Wilnie Żydówki wylewały kubły ukropu na przechodzące oddziały polskie”. Ks. dr S. Trzeciak: „…kiedy wymieniony 41 pp opuszczał ze względów taktycznych czasowo Lidę, to Żydzi z okien i dachów strzelali do żołnierzy naszych, lali wrzątkiem na nich i rzucali kamieniami. Kiedy zaś później wymieniony pułk ponownie zajął miasteczko, ludność polska wskazała na kloaki, do których Żydzi wrzucili siedmiu oficerów naszych, jako ostatnio wycofujących się postrzelili, pojmali, w okrutny sposób zmasakrowali i rzucili do kloaki”.
A to tylko kilka przykładów. ʕ•ᴥ•ʔ
Więc tak: w Polsce nie ma antysemityzmu. W Polsce jest zdrowe podejście do Żydów.
Książkę Marka Gałęzowskiego przeczytałem pełen sprzecznych uczuć – podziwu, podniecenia oraz smutku.Mój podziw wynikał ze świadomości ogromnego wysiłku, jakiego wymagało od Autora zebranie informacji o sześciuset czterdziestu siedmiu polskich Żydach, którzy jako oficerowie i żołnierze służyli w Legionach Polskich walczących o niepodległość Polski w latach 1914–1917. Przedstawione opisy biograficzne #!$%@? niezmierna dbałość o fakty. Na uwagę zasługują zamieszczone w książce fotografie upamiętniające tych przeważnie zapomnianych, cichych bohaterów
@BlackError W Legionach Polskich, utworzonych po wybuchu I wojny światowej, służyli żołnierze pochodzenia niemieckiego, Litwini, Ormianie czy Ukraińcy. Znalazło się w nich także ponad 100 Węgrów, którzy zwracali w ten sposób dług Polakom, walczącym w 1848 roku pod komendą gen. Józefa Bema w obronie węgierskiej niepodległości. Jednak – oczywiście poza Polakami – ochotników pochodzenia żydowskiego było około 650; znacznie więcej niż legionistów wszystkich innych narodowości razem wziętych.
@BlackError Zyskując pełne uznanie pułku i kolegów dla swego męstwa i poświęcenia..."
Żydzi wstępowali ochotniczo do Legionów z takich samych powodów jak Polacy – żeby bić się zbrojnie o niepodległość, brak natomiast przesłanek, by decydującą rolę odgrywało identyfikowanie się z ideami socjalistycznymi, jak pozornie mogłoby się wydawać. Na kształtowanie ich postaw główny wpływ miały najpewniej szkoła i otoczenie polskie, przede wszystkim w zaborze austriackim, gdzie Legiony powstały. Idee niepodległościowe decydowały więc o
@BlackError Po kryzysie przysięgowym i likwidacji Legionów Żydzi z I i III Brygady dzielili los innych legionistów, internowanych w obozach w Beniaminowie i w Szczypiornie. Służący w II Brygadzie po traktacie brzeskim uczestniczyli w zbrojnym proteście przeciw oderwaniu Chełmszczyzny od ziem polskich, czyli w przebiciu się na rosyjską stronę frontu pod Rarańczą w nocy z 15 na 16 lutego 1918 roku. Wielu dostało się wtedy do niewoli i zostało internowanych na Węgrzech,
We wrześniu 1939 roku dawni legioniści pochodzenia żydowskiego, którzy służyli w WP, wzięli udział w obronie Polski. Po przegranej znaleźli się w niewoli niemieckiej lub sowieckiej. Niektórzy zdołali przedostać się do armii polskiej we Francji. Podporucznik Leon Holzer, internowany w Braile w Rumunii, na propozycję kierownika miejscowej organizacji syjonistycznej, by udał się do Palestyny, odpowiedział odmownie, stwierdzając, że „jako polski oficer musi pójść tam, gdzie wojsko polskie się znajduje". Dotarł
@BlackError „Dotąd Żydzi, którzy tylko nielicznie je zamieszkiwali, byli jak gdyby więźniami, nie wolno im prawie było ukazywać się na ulicach miasteczka, a o wyjściu wieczorem, by nie natknąć się na czynne zniewagi, mowy być nie mogło. Perspektywa wojny to zmieniła. Sam widziałem, jak ci dotychczas znienawidzeni mieszkańcy z łopatami, kilofami szli w szeregach razem z innymi kopać rowy OPL” – wspominał żołnierz.
1 września 1939 roku w gazecie mniejszości żydowskiej „Nasz
@BlackError „Mobilizacja! Słowo, które zelektryzowało cały świat, nie ominęło również mojego miasteczka. Dzień 24 sierpnia zastał je jak gdyby w jakieś uroczyste święto. Na ulicach pełno młodzieży, która entuzjastycznie szykuje się do złożenia ofiary krwi. W mieście, jak gdyby nigdy nie istniało ONR czy inne antysemickie organizacje, zauważyć można całkowite zbratanie między nacjami. Młodzież polska i żydowska, złączona wspólnym celem, ręka w rękę przechadza się i żegna znajomych. Stosunkowo wielu z nas
Nawiązując do tego wpisu
Z cyklu "Nieuzasadniony i niepoparty niczym polski antysemityzm":
1. Podczas pokazów lotniczych w Radomiu, izraelski generał Eszel postanowił przelecieć swoim F-15 nad obozem Auschwitz. Polacy pozwolili mu na to, pod warunkiem że nie zejdzie poniżej pewnej wysokości. Izraelski generał świadomie zignorował Polaków i wykonał bardzo niski przelot. Zapytany później dlaczego to zrobił odpowiedział:
Musieliśmy słuchać Polaków przez 800 lat. Teraz już się ich słuchać nie musimy
Po tym wydarzeniu został bohaterem w Izraelu, a żydowskie gazety pisały: Nad Auschwitz Eszel dokonał symbolicznej zemsty na Polakach, którzy upokarzali Żydów w trakcie stuleci, które doprowadziły do Holokaustu.
2. Przykładem podejścia Żydów do Polaków był apel syjonistów holenderskich zamieszczony 28.04.1918r w ” Joodsche Wachter” miedzy innymi zawierał następującą prośbę:…” A do Was panujący wszystkich państw całej ziemi zwracamy się z żądaniem…strzeżcie Izraela, nie dopuście do największego nieszczęścia, jakie w dwudziestym wieku nasz naród mogło dosięgnąć: nie dopuście do wolnej Polski, kosztem zniszczonego żydostwa” (J. Orlicki „Szkice z dziejów stosunków polsko – żydowskich 1918 –1949” Szczecin 1983 s.37).
3. W 1920 r. na dorocznej konferencji syjonistycznej w Londynie zapadły wg niektórych autorów (J. Krajewski cytuje za pracą ks. Józefa Kruszynskiego) tajne uchwały, w których między innymi znalazły się następujące sformułowania:
„Akcja przeciwko Polsce ma być wszędzie przeprowadzana we wszystkich państwach Europy, Azji i Ameryki”.
„Użyć wszelkich wpływów-aby granice państwa polskiego były jak najszczuplejsze. Utrudniać odbycie się plebiscytu na Śląsku i ujściu Wisły do morza”.
„ Wpływać na to, żeby Polskę złączyć z Niemcami, a rozbić jej przymierze z Francją”.
„Popierać i szerzyć w Polsce komunizm”.
4. Żydzi występowali równiez zbrojnie wobec naszego, co dopiero powstającego wojska. O tej sytuacji we Lwowie pisze Jan Krajewski (J. Krajewski: Białe Karty w sprawach Polsko-Żydowskich na przełomie XIX/XX wieku do 1939 roku. PWO. Warszawa 1989 ): „Patrole polskie, wysyłane w okolice dzielnicy żydowskiej, były systematycznie ostrzeliwane; w dniu 14 listopada na Zamarstynowie Żydzi wskazywali Ukraińcom miejsca ukrycia rannych żołnierzy polskich i tych, którzy nie zdołali się wycofać, nie oszczędzając także rodzin, których członkowie walczyli po stronie polskiej. Wielu z nich zamordowano…”
Nie lepiej działo się w zaborze pruskim. Np. w Poznaniu liczba Żydów była niewielka. Jednak podjęli walkę z Polakami po stronie niemieckiej. Karol Rzepecki, pierwszy polski prezydent policji w Poznaniu tak wspominał te czasy: (K. Rzepecki: Powstanie grudniowe w Wielkopolsce. Poznaniu 1919)…”Niemcy a nawet Żydzi poczęli strzelać z okien do naszych patroli…odznaczali się w tym strzelaniu zza płota Żydzi, urzędnicy hakatyści i policjanci…”.
5. Chyba najwięcej nienawiści do Polaków wykazywali Żydzi litewscy. Jedno z żydowskich pism wychodzących w Wilnie tak pisało: …”Gdyby była mowa o zmianie granic, to moglibyśmy się zgodzić na każde rozwiązanie, byle nie polskie. Gdyby nastąpiła tendencja oddania Wilna Polsce, wówczas musielibyśmy zmobilizować cale żydostwo do obrony naszej Jerozolimy litewskiej…”.
A oto niektóre wspomnienia polskich dowódców wojskowych z r. 1919.:
W. Sobieski: „Żydzi czynnie wspierali bolszewików, strzelając z okien do naszego wojska…”.
Gen. Kopański: ” Z tyłu pada kilka strzałów karabinowych. Strzelają, jak się później okazuje- miejscowi Żydzi komuniści…Celowali w dowódcę, gdyż strzały ich trzy razy drasnęły me ramię…”.
F. Koneczny: ” W Wilnie Żydówki wylewały kubły ukropu na przechodzące oddziały polskie”.
Ks. dr S. Trzeciak: „…kiedy wymieniony 41 pp opuszczał ze względów taktycznych czasowo Lidę, to Żydzi z okien i dachów strzelali do żołnierzy naszych, lali wrzątkiem na nich i rzucali kamieniami. Kiedy zaś później wymieniony pułk ponownie zajął miasteczko, ludność polska wskazała na kloaki, do których Żydzi wrzucili siedmiu oficerów naszych, jako ostatnio wycofujących się postrzelili, pojmali, w okrutny sposób zmasakrowali i rzucili do kloaki”.
A to tylko kilka przykładów. ʕ•ᴥ•ʔ
Więc tak: w Polsce nie ma antysemityzmu. W Polsce jest zdrowe podejście do Żydów.
PRZEDMOWA PROF. RICHARDA PIPESA
Książkę Marka Gałęzowskiego przeczytałem pełen sprzecznych uczuć – podziwu, podniecenia oraz smutku.Mój podziw wynikał ze świadomości ogromnego wysiłku, jakiego wymagało od Autora zebranie informacji o sześciuset czterdziestu siedmiu polskich Żydach, którzy jako oficerowie i żołnierze służyli w Legionach Polskich walczących o niepodległość Polski w latach 1914–1917.
Przedstawione opisy biograficzne #!$%@? niezmierna dbałość o fakty. Na uwagę zasługują zamieszczone w książce fotografie upamiętniające tych przeważnie zapomnianych, cichych bohaterów
W Legionach Polskich, utworzonych po wybuchu I wojny światowej, służyli żołnierze pochodzenia niemieckiego, Litwini, Ormianie czy Ukraińcy. Znalazło się w nich także ponad 100 Węgrów, którzy zwracali w ten sposób dług Polakom, walczącym w 1848 roku pod komendą gen. Józefa Bema w obronie węgierskiej niepodległości. Jednak – oczywiście poza Polakami – ochotników pochodzenia żydowskiego było około 650; znacznie więcej niż legionistów wszystkich innych narodowości razem wziętych.
„Kto nie chce gnić pod
Zyskując pełne uznanie pułku i kolegów dla swego męstwa i poświęcenia..."
Żydzi wstępowali ochotniczo do Legionów z takich samych powodów jak Polacy – żeby bić się zbrojnie o niepodległość, brak natomiast przesłanek, by decydującą rolę odgrywało identyfikowanie się z ideami socjalistycznymi, jak pozornie mogłoby się wydawać. Na kształtowanie ich postaw główny wpływ miały najpewniej szkoła i otoczenie polskie, przede wszystkim w zaborze austriackim, gdzie Legiony powstały. Idee niepodległościowe decydowały więc o
Po kryzysie przysięgowym i likwidacji Legionów Żydzi z I i III Brygady dzielili los innych legionistów, internowanych w obozach w Beniaminowie i w Szczypiornie. Służący w II Brygadzie po traktacie brzeskim uczestniczyli w zbrojnym proteście przeciw oderwaniu Chełmszczyzny od ziem polskich, czyli w przebiciu się na rosyjską stronę frontu pod Rarańczą w nocy z 15 na 16 lutego 1918 roku. Wielu dostało się wtedy do niewoli i zostało internowanych na Węgrzech,
Zagłada
We wrześniu 1939 roku dawni legioniści pochodzenia żydowskiego, którzy służyli w WP, wzięli udział w obronie Polski. Po przegranej znaleźli się w niewoli niemieckiej lub sowieckiej. Niektórzy zdołali przedostać się do armii polskiej we Francji. Podporucznik Leon Holzer, internowany w Braile w Rumunii, na propozycję kierownika miejscowej organizacji syjonistycznej, by udał się do Palestyny, odpowiedział odmownie, stwierdzając, że „jako polski oficer musi pójść tam, gdzie wojsko polskie się znajduje". Dotarł
18 kwietnia 2016 roku w Muzeum Katyńskim - Oddziale Muzeum Wojska Polskiego doradca Podsekretarza Stanu w MON Sławomir Frątczak otworzył wystawę pt. „Żydzi w Wojsku Polskim".
Komentarz usunięty przez autora
„Dotąd Żydzi, którzy tylko nielicznie je zamieszkiwali, byli jak gdyby więźniami, nie wolno im prawie było ukazywać się na ulicach miasteczka, a o wyjściu wieczorem, by nie natknąć się na czynne zniewagi, mowy być nie mogło. Perspektywa wojny to zmieniła. Sam widziałem, jak ci dotychczas znienawidzeni mieszkańcy z łopatami, kilofami szli w szeregach razem z innymi kopać rowy OPL” – wspominał żołnierz.
1 września 1939 roku w gazecie mniejszości żydowskiej „Nasz
„Mobilizacja! Słowo, które zelektryzowało cały świat, nie ominęło również mojego miasteczka. Dzień 24 sierpnia zastał je jak gdyby w jakieś uroczyste święto. Na ulicach pełno młodzieży, która entuzjastycznie szykuje się do złożenia ofiary krwi. W mieście, jak gdyby nigdy nie istniało ONR czy inne antysemickie organizacje, zauważyć można całkowite zbratanie między nacjami. Młodzież polska i żydowska, złączona wspólnym celem, ręka w rękę przechadza się i żegna znajomych. Stosunkowo wielu z nas