Wpis z mikrobloga

@mariusz_wons: to rzeczywiście zależy od miasta/powiatu. Ja w jednym z urzędów w Warszawie rejestruje od ręki, mój #rozowypasek w pobliskiej miejscowości czeka kilka dni na termin. Trzeba się umawiać na datę i konkretną godzinę.
Jednak nie masz się czego obawiać. Ubezpieczenie na siebie możesz zrobić wcześniej, później zrobisz tylko aneks. A za rejestracje po przekroczeniu terminu 30 dni nic nie grozi.
  • Odpowiedz
@mariusz_wons: ja rejestrowalem w miescie gdzie tylko mieszkam, wystarczylo oswiadczenie ze zamierzam tu zamieszkiwac dluzszy czas.
w #radom czekalem 3 tyg na rejestracje ;)
oc mozesz wziac na siebie, mimo ze samochod jeszcze nie zarejestrowany, pozniej tylko aktualizacja polisy odnosnie tablic rejestracyjnych
  • Odpowiedz
@mariusz_wons Aaaa to jeszcze nic bo przy samej rejestracji nikt się nie spieszy. Chyba tylko w celnym mąja bardziej #!$%@? na petenta nic w wydziale komunikacji. Dostojny krok do xero, niespieszne wklepywanie do kompa, rozmowy o sprawach prywatnych w czasie obsługi między pracownikami i aparycja jak na przesłuchaniu w KGB. Rejestruje samochody od lat i nic na lepsze się nie zmienia.
  • Odpowiedz