[irn190]

Jechałem rano do pracy autem. Na światłach zebrało mi się na solidne kichnięcie - odrzut był taki, że przywaliłem głową w kierownicę... i zatrąbiłem. Chciałbym pozdrowić pasażerów trolejbusu nr 27 w Gdyni, którym sprawiłem tym niesamowity ubaw ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#samochody #oswiadczenie #gdynia

[Z.....u]

@irn190:

O to ten co się w spidermena bawił, wystrzelił zieloną pajęczynę na przednią szybę samochodu.

[AlabamaMama]

odrzut był taki, że przywaliłem głową w kierownicę

@irn190: Kichasz tyłem głowy?

[Cockatrice]

@irn190 śmiechłam bardziej niż powinnam xD

[t.....e]

Kichasz tyłem głowy?

@AlabamaMama: kichałeś kiedyś? kichnij sobie i sprawdź w którą stronę leci głowa

[AlabamaMama]

@takie_chwile_jak_te: Sama z siebie nie leci w żadną stronę, a już na pewno nie z powodu odrzutu. Kulenie się do przodu podczas kichania to swego rodzaju reakcja ochronna - dzięki temu nie wystrzeliwujesz zarazków na wszystko wokół.

Można to łatwo powstrzymać.

[t.....e]

@AlabamaMama: może chodziło tu o skrót myślowy, ja zrozumiałem co op miał na myśli

[AlabamaMama]

@takie_chwile_jak_te: Każdy chyba zrozumiał, co nie znaczy że nie można pośmieszkować.

[t.....e]

@AlabamaMama: hehe

[magiczny_orangutan]

@AlabamaMama wydaje mi się raczej ze jest to w celu jeszcze mocniejszego kichnięcia - wtedy nie tylko przepona wytwarza ciśnienie, ale i mięśnie brzucha

[AlabamaMama]

@takie_chwile_jak_te: @magiczny_orangutan: Jechałem dzisiaj autem i zebrało mi się na kichnięcie, więc wykonałem eksperyment - kichając skupiłem się na położeniu mojej głowy. Nie czułem żadnego "odrzutu", ani żadnego mimowolnego skurczu. Wystarczy więc tego celowo nie robić. Polecam takie życie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[t.....e]

@AlabamaMama bardzo pouczające

[PeterFile]

@AlabamaMama: zależy jakie kichnięcie.. jeśli to takie delikatne którego się spodziewasz i następuje dosyć szybko to nie problem.. gorzej jak takie które zaraz ucieknie i tak męczy kilka razy aż jebnie że człowiek nie wie co się dzieje..

[AlabamaMama]

zależy jakie kichnięcie

@PeterFile: Spróbuj. Z tego co zdążyłem zauważyć, to tzw, "epickie kichnięcia" są po prostu wymuszane. Coś jak stękanie na siłowni - oczywiście, czasem trzeba sobie pomóc podczas końcówki serii, ale niektórzy to krzyczą jakby ich ze skóry obdzierali.