Wpis z mikrobloga

Obrzezanie chłopców.

Czy kiedyś na chwilę pochyliliście się nad tą sprawą? Co na ten temat uważacie? Jak to się dzieje, że w niby cywilizowanym świecie nadal pozwalamy rodzicom na amputowanie części ciała ich dzieci w imię... no własnie, czego?

Niesiona rozważaniami na ten temat postanowiłam naskrobać taki o to mail do rzecznika praw dziecka (szczerze wątpię abym kiedykolwiek otrzymała jakąś odpowiedź):

Chciałam dowiedzieć się czemu w Polsce nadal jest legalne obrzezanie chłopców (przy braku wskazań medycznych). Czy nie narusza to prawa dziecka do integralności jego własnego ciała? W zasadzie zezwalamy rodzicom na zmuszenie dziecka do amputacji zdrowej części ciała. Czy są podejmowane jakieś kroki mające na celu zakazanie tego procederu? Czy dzieci które czują się skrzywdzone poprzez obrzezanie/wiedzą, że zostaną do tego zmuszone mają możliwość zgłosić się gdzieś po pomoc?


#przemyslenia, #dzieci
  • 55
@SillySweet: To nie wierz. To był syn znajomych rodziców. Ale wiesz, nie znam szczegółów bo ja wtedy z 8 lat miałam. Może mu to zrobili bez znieczulenia i cholera wie jak brutalnie? Kto tam wie arabusów.
@Amayor: Nawet jak bez znieczulenia to da się to przeżyć, coś co można pewnie porównać do wizyty u dentysty ;-) Serio myślę, że to z jednak innych powodów się zabił, a nie z powodu obrzezania. Poza tym trochę dziwny wiek, właśnie zazwyczaj dokonują tego u małych dzieci, żeby dziecko nie pamiętało. No i dalej jest masa facetów np. w USA, którzy dokonują tego z własnej woli, żeby dłużej się kochać itp.
@SillySweet: Bo jego matka była temu przeciwna i zrobili mu to kiedy pojechał po raz pierwszy sam z ojcem do jego rodzinnego kraju.
Wyobraź sobie, podchodzi do Ciebie banda obcych ludzi, łapią cię za ręce i nogi, ściągają spodnie i bez znieczulenia zaczynają ciąć. A ty krzyczysz i panikujesz. Błagasz ojca o pomoc a tymczasem on jest wśród oprawców...
Nadal uważasz że to nie powód to traumy? I nie tyle się
@4kroki: Prawda. Ale mój wpis nie ma podłoża religijnego. Do rozmyślań popchnęły mnie rozmowy z ludźmi z USA gdzie ponad 80% białych mężczyzn jest obrzezanych. Znajoma powiedziałam mi, że nie poszłaby do łóżka z nieobrzezabym gościem, bo według nich tylko obrzezany jest w stanie się porządnie umyć. Więc tam jak masz syna to go obrzezasz bo inaczej "he won't get laid".
Więc tam jak masz syna to go obrzezasz bo inaczej "he won't get laid".


@Amayor: Tak jak by nie mógł się sam obrzezać, kiedy już będzie w odpowiednim wieku na te rzeczy. Noworodki raczej nie uprawiają seksu. Logika typu: bo inni tak robią, więc to musi być dobre i nie ma co się zastanawiać nad sensownością takiego stanu rzeczy.
@Uyak: Mi tego tłumaczyć nie musisz. Tłumacz im. Wiesz co mi powiedzieli na ten argument? "Ale jak będzie dorosły to nie będzie chciał się obrzezać". Czyli zmuśmy dziecko do czegoś dopóki nie potrafi zaprotestować. Cudownie, nie?
@Amayor: Obrzezanie noworodków jednak trochę traci na popularności i też zależy od rejonu, w którym się mieszka, więc możliwe, że nieobrzezany mężczyzna jednak będzie miał powodzenie u kobiet (np. jak wyprowadzi się do innego stanu) i nie będzie widział sensu, żeby przechodzić niepotrzebny zabieg medyczny. I wtedy zerwie z tradycją i nie będzie true Amerykaninem :P
@Uyak: to nie takie proste. Na przykład w Arizona tylko 20-30% jest obrzezanych. Problem w tym, że tam duża liczba populacji jest pochodzenia "hiszpańskiego". Więc jeśli jesteś biały, to Twoje dziecko raczej też będzie chciało się związać z kimś białym, a wśród białych to nadal 80%. Straciło również na popularności przez napływ azjatów ostatnimi czasy. Znów, twoje dziecko raczej będzie chciało się związać z kimś białym, a wśród białych nic się