[Zatwardzenie]

#100komiksow #komiks #komiksy #marvel
Tytuł: Loki
Scenariusz: Robert Rodi
Rysunek: Esad T. Ribic
Tłumaczenie: Robert Lipski
Ocena: 8,5/10
15-1=14

Wypunktuję:
+ Fantastyczne rysunki (uwielbiam charakterystyczne kreski Kuberta, Rossa czy Ribica).
+ Bogowie przestawieni, jako pełni nieboskich słabości i ludzkich pragnień. Komiks superhero, choć bez superłomotu. Czyta się jak przypowieść z mitologii nordyckiej...
+ ... w formie teatru jednego aktora. Komiks kręci się całkowicie wokół głównego bohatera. Cała reszta postaci służy jedynie, by pokazać, jak bardzo Loki ich nie potrzebuje.
+ "Scena po napisach", w posłowiu, która jest mega smaczkiem.
- Do okolic połowy drugiego zeszytu nie za bardzo wiadomo jaki jest cel i ma się ochotę wówczas przerwać lekturę...
+ ... lecz jeśli wytrzyma się jeszcze kilka stron komiks kończy się szybciej niż zaczął.
+ Wbrew pozorom komiks jest mądry. Należy do pozycji mądrych, z których można wynieść pewną lekcję.
- Czuć zapach "Zabójczego Żartu", jako wyraźną inspirację.

Jako fan Marvela skomentuję tak: "Takich komiksów potrzebujemy, lecz na nie nie zasługujemy."