Wpis z mikrobloga

@hyoideum: @Bambro: tak, tak, powtarzacie to do znudzenia. Czy wykopki wręcz fizycznie nie potrafią powstrzymać się od mieszania z błotem niewinnej nastolatki (a, przepraszam. "bezużytecznej") i ofiary brutalnych gwałtów ("HEHE ZARUCHAŁA")? W tym poście heheszkowałam z faktu że Sansę praktycznie ominęła większość wątków fantastycznych w GoT, a uważam ją za ciekawą i rozwiniętą postać właśnie dlatego że, w odróżnieniu od rodzeństwa, dojrzewała w świecie politycznych intryg i wie teraz z
@koteria: I niby podważanie autorytetu własnego brata Władcy Północy przy dowódcach to owoc tej wprawy politycznej czy co xD

Daj spokój ta postać nie rozwinęła się w ogóle od 1 odcinka, dalej nic by nie znaczyła gdyby nie faceci wokół. Najpierw ojciec bo w końcu był namiestnikiem, później Littlefinger i Tyrion, którzy jej dali jakoś przeżyć jakoś w zamku wśród Lanisterów, później znowu Littlefinger i na końcu Jon bez którego dalej
No może oprócz załatwienia pomocy w Bitwie Bękartów.


@Kiedys_Mialem_Fejm: Pomocy którą w sumie zorganizował Littlefinger wysługując się nazwiskiem Sansy xD Przecież ona by sama nie zorganizowała nawet chłopa z widłami. WIELKI POLITYCZNY SZACHISTA xD Littlefingerowi czy Łysemu bez jajec to nawet do pięt nie dorasta, a ktoś tu próbuje snuć teorie że ona wielka graczka xD Nawet w tej chwili jedyny powód dla którego ma władzę to Jon i jestem pewiem