Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Totalnie sobie nie radzę z rozstaniem. Minęło 2,5 miesiąca a mi jest tylko gorzej. Próbowałam radzić sobie dojrzale. Pogodzić się z porzuceniem. Ale cały czas mam poczucie strasznej straty. Mamy oboje 28 lat. Nie wiem jak dla niego ale dla mnie to był związek na całe życie. Kocham go bardzo nadal, pomimo że to absolutnie skończone. On się o mnie bardzo źle wypowiada, uciął totalnie kontakt. Wiem, że nie powinnam się przywiązywać do człowieka, który mnie tak nie szanuje. (Nie zdradziłam go czy coś. Motywem rozstania było to, że się kłóciliśmy i on nie czuje się przy mnie męski. powiedział mi to nagle, prze telefon i nie miałam szansy nic z tym zrobić) Ale kocham go i też rozumiem. Mieliśmy ciężko, przerosło go to. Mnie też zresztą. I mam poczucie że to rozstanie jest głupią ucieczką przed problemami a nie ma nic wspólnego z tym czy my do siebie pasujemy czy nie. I że jest zajebistą stratą bo mieliśmy szansę zbudować coś naprawdę pięknego. I mija czas a mi w ogóle to nie pomaga. I na teraz zaczynam szukać 'plastra'. Co jest mega dziecinne ale już nie mam innych pomysłów. Chcę żeby przestało tak boleć bo uniemożliwia mi to życie. Miał być mąż i dzieci, rodzina, dużo o tym rozmWialiśmy. A teraz jest nic. Pustka. Odebrano mi wszystko. I mam dobre wykaztałcenie, jestem ładną kobietą i mogę w każdej chwili kogoś poznać. Ale nie chcę. Chce jego i te nasze dzieci i nasz dom. To co sobie wymarzyliśmy. Nie umiem zaakceptować że to przeszłość. Czuję się jak totalny przegryw. Przegrałam życie. Nie umiałam być taka jak potrzebował. Dużo poświęciłam ale widocznie za mało. Musiałam to wyrzygać. Chociaż to pewnie też nie pomoże. Nic nie pomaga. Straciłam to co było dla mnie celem. Nie mam nic. Wiem żw nic z tego nie zrozumiecie. Trzeba by długo pisać żeby opisać to wszystko. Strasznie cierpię. Chciałabym cofnąć czas i go nie poznać. Po co ja mam w ogóle żyć. Co mi po karierze, wykształceniu i urodzie. Samotność... #zalesie #zwiazki #rozstanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba Cie nie pocieszy fakt, że mi nawet po 2 latach nie przeszło i to chyba nigdy nie minie. Czasem jest lepiej, czasem gorzej ale zawsze wraca. Różnica jest taka, że to ja zerwałam kontakt po zerwaniu bo nie mogłabym patrzeć na jego szczęście. Nauczysz się żyć ze smutkiem, a z czasem przestanie być aż tak odczuwalny. Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, do tego też. Pewnie nie uda Ci się
on nie czuje się przy mnie męski


@AnonimoweMirkoWyznania: w jakim sensie nie czuje się męski, bo to dość lakoniczne?

Nie umiałam być taka jak potrzebował. Dużo poświęciłam ale widocznie za mało.


I nie obwiniaj się od razu. Chociaż niezbyt dużo można wywnioskować o waszym związku z tego wpisu, widać, że byłaś bardzo zakochana i zaangażowana.
@AnonimoweMirkoWyznania: Zabrzmi to brutalnie, ale może lepiej, ze tak się stalo, gadki o męskości są żałosnym tłumaczeniem, widocznie ma ze sobą mocny problem. 28 lat, to jeszcze nie koniec świata, chociaż pewnie znajomi już pohajtani, z dzieciakami, itd. Nie patrz na to, zatroszcz sie o siebie, zajmij się czymś, co oderwie Cie od przykrych myśli. W każdym wieku można znaleźć milosc, tylko musisz dojsc do siebie i poukładać sobie w głowie
@Beyond_the_damn_horizon:

jeśli OPka by zgrywała silną niezależną kobietę

Co rozumiesz przez 'silną niezależną kobietę'? Każdy powinien być jak najbardziej silny i niezależny, byle nie do stopnia, gdzie nie szanuje się potrzeb drugiej strony. Chciałabym się dowiedzieć od niej, czy wytłumaczył o co chodziło z tą męskością, bo gdybać można długo.
Chce jego i te nasze dzieci i nasz dom. To co sobie wymarzyliśmy. Nie umiem zaakceptować że to przeszłość


@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie zrozumiem jak można chcieć być z kimś kto nas nie chce.. kto mówi o nas źle i nas nie szanuje.(,)
I jeszcze siebie za to obwiniasz. Miej trochę godności dziewczyno. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: Brzmisz jak osoba uzależniona od drugiej osoby. Zastanów się, czy to prawdziwa tęsknota czy nie efekt odstawienia kogoś, kto okazał się kompletnym idiotą, ale był obecny w Twoim życiu. Zastanów się też, czy brakuje ci tego konkretnego faceta, czy po prostu bliskości z drugą osobą, wspólnego spędzania czasu.
A przede wszystkim poczytaj sobie artykuły o uzależnieniu od miłości, "gdy miłość staje się nałogiem".

A przede wszystkim polecam to nagranie -