Aktywne Wpisy
Próbuje walczyć z codziennością, nadać jej sens, wychodzić do ludzi, robic rzeczy dzięki którym czuję, że się rozwijam, że nie stoję w miejscu, a wypadkową tych starań jest fakt, że wracam do pustego mieszkania i mam ochotę krzyczeć z bezsilności, bo nic się nie zmienia, cały czas jestem w tym samym miejscu, czuję że to wciąż za mało, niewystarczająco, jest we mnie coś destrukcyjnego, tak bardzo brakuje mi czegoś/a może kogoś, z
essos +1
Polecacie coś w wersji lite? ostatnio piłem 2% warka radler cytryna, dziś przypadkiem wziąłem 3.3% heineken myśląc, że to normalne. W sumie ten pierwszy mi się znudził a drugi ... nie wiem co o nim sądzić, dostałem to w sumie co chciałem - smakuje jak piwo ale pije się jak woda.