Aktywne Wpisy
kiszczak +996
Mireczki pijcie ze mną kompot. Własnoręcznie zrobiłem siedzisko z palet na balkon. Dla niektórych to pewnie nic takiego, ale jestem po porażeniu czterokonczynowym, mam niewydolne serce, wątrobę i nerki. Dla mnie to wyczyn niczym zdobycie Mount Everest i jestem z siebie zajebiście dumny( ͡º ͜ʖ͡º)
#chwalesie #balkon
#chwalesie #balkon
monox12 +283
Najspokojnieszy kibic w Polsce w tym momencie
#mecz
#mecz
Mozolne dzieło odbudowy zniszczonego wojną państwa polskiego, w tym jego stolicy trwało od 1945r. Dokonało się ogromnym wysiłkiem całego narodu, bez zasilenia reparacjami wojennymi, środkami z planu Marshalla. Odbudowa Polski ruszyła już w 1945r. jeszcze przed przed powstaniem PRL (1952).
Innej drogi zresztą nie było. Ponieważ obecni młodzi ludzie niestety w znacznej części nie mają wiedzy, brakuje im też wyobraźni (za mało czytają), pragnę zwrócić uwagę, że rok lata 70 - te ubiegłego wieku, były "ostatnim dzwonkiem" odbudowy m.in. Zamku, gdyż odchodziło pokolenie przedwojennych rzemieślników, którzy posiadali wiedzę i umiejętności odtworzenia m.in. detalu architektonicznego. Odchodziło tez przedwojenne pokolenie kadr inżynieryjno - technicznych, naukowych (np. wspaniały człowiek, prof. Zachwatowicz zm. 1983r.), które swoim autorytetem, wiedzą zasiliło, wsparło, zaprojektowało i nadzorowało dzieło odbudowy. Jesteśmy winni wielki szacunek i uznanie pokoleniom Polaków okresu powojennego, którzy w znoju, trudzie, niedostatku, wielkim wysiłkiem odbudowali Polskę, w tym jej stolicę. To im zawdzięczamy to co jest, to oni w okresie tego - z niewiedzy "potępianego w czambuł" PRL, dokonali dzieła nieznanego w skali światowej.
Kartagina nie podniosła się, Warszawa - tak. Wspaniałym mądrym profesorom tamtych lat, którzy m.in. wykształcili kolejne pokolenia wspaniałych inżynierów, historyków sztuki, wybitnych architektów, konserwatorów zabytków, pracowitym i wytrwałym rzemieślnikom, mistrzom, czeladnikom zawodów których już nie ma, robotnikom, którzy w pocie czoła cegła za cegłą... - ku ich pamieci to napisałem. To ich dzieła podziwia cały świat. Panie Profesorze Zachwatowicz to Pan i Pana wybitni koledzy profesorowie, włożyliście w to serce, kawał życia i zapaliliście w sercach tamtych pokoleń ogień, który nie zniszczył, lecz odbudował Polskę!
#historiajednejfotografii #historia #warszawa #gruparatowaniapoziomu
@luc3ro: Bo skoro w Warszawie odbudowywano zabytki, to jakiej cegły mieli używać? Poza tym, gdyby nie rozbierano w pierwszej kolejności zabytków, a pruskie domy mieszkalne, to gdzie by mieszkali twoi dziadkowie, przywiezieni tam z Kresów? Zabytki były w ówczesnej sytuacji najmniej użyteczne, a więc i najmniej wartościowe.
@luksus2: tak tylko że niejednokrotnie te cegły powstały w czasach w których Warszawy nie było jeszcze na mapie. Jeszce raz to napiszę - to było
@luc3ro: 100-200 lat różnicy nie miało większego znaczenia w perspektywie ok. sześciusetletniej historii Warszawy. Nawet jeśli dana cegła powstała w roku 1300, to i tak w przypadku budowy kamienicy stylizowanej na rok 1500, lepiej zastosować tę cegłę, niż taką z roku 1950.
Mówisz
@luksus2: Nie mówimy tu o 100-200 letniej różnicy. Zresztą poczytaj: Stargard.
@luc3ro: Dlaczego nie, przecież Warszawa została stolicą Księstwa Mazowieckiego około roku 1413, a już wtedy nie była taką zupełną wioską. Nie wiem skąd ten mit, że Warszawa była jakąś nieznaczącą wsią aż do momentu przeniesienia do niej stolicy Polski. Żaden król w tamtych czasach nie przeniósłby się na takie zupełne wygwizdowo, Warszawa była relatywnie dużym, znaczącym (gospodarczo i politycznie) ośrodkiem od średniowiecza.
@kult_cwaniaka: odbudowali średniowieczną Warszawę, w zasadzie to zawsze było małe miasto. Teoretycznie mogli wyznaczyć granice odbudowy granic z końca XVIII wieku gdzie oś saska była już ukształtowana. Dzisiaj na wysokości żelaznej bramy jest zniekształcona.
@luksus2: pod względem zajmowanej powierzchni to bardzo małe miasto. Niemal Sandomierz. Sprawdź mapę Warszawy z połowy XVII wieku,
@dertom: Przecież Sandomierz jak na warunki średniowiecznej Polski wcale nie był małym miastem, wręcz przeciwnie. A jak na warunki Mazowsza, to już w ogóle Warszawa była duża i miała sporo murowanej zabudowy, co było rzadkie na tym terenie.
@luksus2: muszę przyznać Ci rację, po prostu zawsze porównuje sobie polskie miasta do tych na zachodzie i południu Europy (albo do czeskich). Jeszcze jak się weźmie pod uwagę ilośc i wielkośc miast lokowanych przez
@dertom: No ale w przypadku Polski to nie ma sensu, to tak jakby mówić, że dzisiaj w Polsce nie ma dużych miast, bo czymże jest Warszawa w porównaniu do Nowego Jorku? Polska miała zawsze inne warunki ludnościowe niż zachodnia czy południowa Europa (przede wszystkim była rzadziej zaludniona), weszła na arenę dziejów też znacznie później, więc musimy oderwać
@luksus2: ale możemy się chyba porównywać do Czech?