Wpis z mikrobloga

tylko co na tym zyskali?


@Destylator_bigosu: Zażegnali demonstracje, które nie mają już racji bytu. Za kilka dni protestujący się wygaszą i zostanie tylko szczekająca opozycja parlamentarna.

Pokazali podział i swoją słabość


Pozorna strata. Wybrali mniejsze zło.

zmobilizowali elektorat przeciwny i dali okazję do szyderstw.


Elektorat przeciwny zawsze szydzi. Nie są to wyborcy, o których trzeba zabiegać. Poza tym gówno znaczą.

Coś w międzyczasie przepchnęli?


Nie musieli pałować demonstrantów. To deal tej
@Luka_Wars:
Zażegnali demonstracje (które sami wywołali) przez wycofanie się z powodu ich wywołania. Nie zyskali więc nic, a mają "pozorną lub nie" stratę wizerunkową oraz otwarte nowe fronty przeciwników.

Prawda że przeciwnicy szydzili, ale teraz dosrali kolejne powody.

No chyba że rozumujemy tak, że nie spodziewali się takich spacerów wieczornych, to faktycznie - ich zysk byłby taki że się wycofali bez dalszej eskalacji.
Zażegnali demonstracje (które sami wywołali) przez wycofanie się z powodu ich wywołania.


@Destylator_bigosu: Ale to nic nie znaczy. To trochę tak jak z ACTA czy protestującymi górnikami. Zapchano im mordy i protesty mogą się rozejść.

Nie zyskali więc nic, a mają "pozorną lub nie" stratę wizerunkową oraz otwarte nowe fronty przeciwników.


Większą stratą wizerunkową byłyby te demonstracje.

Prawda że przeciwnicy szydzili, ale teraz dosrali kolejne powody.


No i co z tego?