Wpis z mikrobloga

Mirki

Chcę poprawić swoją znajomość angielskiego ( który już raz ) i podjąlem decyzje o próbie oglądania jakiegoś serialu po angielsku. Mój obecny poziom angielskiego to takie B1+, może B2. Padlo na House of Cards. Pytanie, czy gdy Wy zaczęliście oglądać pierwszy serial po angielsku to też rozumielicie może z 30% rzeczy? Boję się, że to nie ma sensu i trochę doła mam. Mam włączone angielskie napisy + angielski lektor. Nie wiem jakie mogą być lepsze pomysły, żeby przyjemnie i pożytecznie zwiększać swoją znajomość angielskiego, taką użyteczna na codzień a nie suchą teorię..

#januszeangielskiego #angielski #naukajezykow
  • 15
  • Odpowiedz
  • 0
@onionhero Też nie rozumiem większości słów, które wymawiają w serialach a gdy czytam to rozumiem z 80%, dobrą opcją jest czytanie książek w oryginale ogólnie mi przynajmniej ciężko jest wyłapywać "słowo mówione" po angielski
  • Odpowiedz
Padlo na House of Cards. Pytanie, czy gdy Wy zaczęliście oglądać pierwszy serial po angielsku to też rozumielicie może z 30% rzeczy?


@onionhero: nie dziwie się, przecież w House of Cards to serial o polityce, więc używają innego słownictwa. Włącz jakiś 30 minutowy sitcom
  • Odpowiedz
@onionhero: i pewnie mieszkasz w pl? to sie nie nauczysz najwyzej wykujesz na pamiec pewne wyrazenia i tyle niestety malo ci to pomoze w opanowaniu jezyka w zyciu codziennym. POlegniesz na pierwszej lepszej konwersacji z pierwszym lepszych angolem. Pozatym mylisz dwie kwestie jest angielski z uk i angielski z usa niby takie same ale akcenty rozne i slowa tez w wielu wypadkach inne chocby slowo frytki: uk"chipsa" usa"fries" nie wiem
  • Odpowiedz
@setka007: możesz wyjaśnić "nie wiem skad wziales znajomosc na poziomie B.. no ale ok."? Nie bardzo rozumiem. Poza tym po czym wnioskujesz, że mylę angielski z UK z tym z USA?
  • Odpowiedz
@onionhero: juz ci tlumacze z czego to wywnioskowalem. Gdyz poziom B1 to raczej poziom dosc zaaawansowany na brytyjskie obywatelstwo taki jest wymagany wiec logicznie rzecz biorac mieszkajac w PL(bo nie widze, zebys byl z UK lub innego anglojezycznego kraju) nie widze najmniejszych szans na opanownie jezyka na takim poziomie nie znajac zawiolosci jezykowych, wyrazen uzywanych na codzien budowy logicznej i skladniowej dokumentow itd itd. Co do mylenia jezyka to sam
  • Odpowiedz
@setka007: nie mówię Ci że się myślisz, nigdzie tego nie napisałem. Wiem że angielski w UK różni się od tego w USA, ale wg mnie różnic nie ma aż tak wiele by to było przeszkodą w nauce. B1/B2 pokazuje mi w wielu testach online na stronach szkół językowych.
  • Odpowiedz
@onionhero: bo b1/b2 umozliwia ci ze tak powiem funkcjonowanie w krjach anglosaskich tzn ze nie jestes nemu ale nie jestes perfekt ten poziom mniej wiecej obrazuje, ze rozumiesz to co do ciebie mowia, jestes wstanie budowac zdania,, prowadzic dykusje na rozne tematy itd. Wiadomo, ze B1.B2 nie sa wszedzie takie same i jest to takie orientacyjne... Ja mieszkam w UK od 10 lat i nie uwazam, zebym mial jezyk na
  • Odpowiedz
@onionhero: tak szczerze, to ja się angielskiego w dużej mierze nauczyłam dzięki serialom, zarówno słownictwa jak i wymowy. to jest super dodatek do "właściwej" nauki języka, bo generalnie o to chodzi w poznawaniu języków obcych żeby się z nimi jak najbardziej osłuchiwać. House of Cards to jest faktycznie zły wybór dlatego, że nawet ja mam momentami problemy ze zrozumieniem niektórych wyrażeń (dużo slangu politycznego). Takie lekkie i przyjemne seriale do
  • Odpowiedz