Wpis z mikrobloga

@TrueSlav: Artyści i tak gówno zarabiają na sprzedaży płyt. Żyją z koncertów, a akurat Linkin Park na zapełnianie stadionów i hal narzekać nie mógł. Mimo gówna, jakie wydawali ostatnio i tak tłumy chodziły na ich koncerty.
  • Odpowiedz
gorzej jak właśnie umiera jakiś metalowiec i nagle każdy płacze mimo że nie zna żadnego kawałka.


@Bambro: Jak umarł Lemmy z Moturheda, to wszyscy płakali, ale przynajmniej znali "Ace of Spades". Gorzej było jak Chris Cornell zmarł - przeciętny Polak nie zna pewnie żadnej piosenki Soundgarden, a tym bardziej Audioslave. A mimo to, każdy płakał.
  • Odpowiedz
@repiv:
poza tym wszystko zależy od perspektywy.
@Stooleyqa: pisze, że Ace of Spades znali, a ja jestem przekonany, że moje towarzystwo kojarzy lepiej "Black Hole Sun" niż cokolwiek z Motorheada...
  • Odpowiedz
Gorzej było jak Chris Cornell zmarł - przeciętny Polak nie zna pewnie żadnej piosenki Soundgarden


@Stooleyqa: Podejrzewam że Black hole sun zna przynajmniej tyle osób co Ace of spades

patrząc na to jakie nędzne były ich albumy przez ostatnie kilka lat to można powiedzieć że był mały sos


@TrueSlav: a myślisz że po co poszli w kiepski pop-electro-rock (proszę purystów gatunkowych o spokój, w dupie mam różnicę między
  • Odpowiedz