Wpis z mikrobloga

Kto dostal dzisiaj awans o trzy stanowiska??? No ja...
Kto od przyszlego tygodnia bedzie przynosil do domu dwa razy wyzsza wyplate??? No tez ja :D
Mirko! Pij ze mna kompot!!! :D

Jestem dzisiaj zajebiscie podjarany. W koncu udalo mi sie wykonac jeden z ostatnich krokow w ogarnianiu dupy na emigracji. :)
Jak trzy lata temu wyjezdzalem do stanow to mialem za duzo siwych wlosow na glowie zeby sie oszukiwac ze wszystko bedzie proste. Zostawialem w Polsce prace ktora lubilem i w ktorej moze nie zarabialem wykopowych 15k ale tez powyzej sredniej, wyrobiona pozycje w branzy i mieszkanie.

W stanach na dzien dobry czekal na mnie pokoj mojej zony, w wynajmowanym ze wspollokatorami mieszkaniu i kilka miesiecy przymusowego bezrobocia w oczekiwaniu na pozwolenie na prace. Potem czekalo mnie brutalne zderzenie z rzeczywistoscia... dyplom z uczelni o ktorej nikt nie slyszal i doswiadczenie z firm ktorych nazwy nic nikomu nie mowia nie sa najmocniejszym atutem na rynku pracy. Brak lokalnych znajomych z branzy ktorzy moga cie komus polecic lub za ciebie poreczyc tez nie pomaga.

Po pol roku od przyjazdu bylem w czarnej dupie. Siedzialem w wynajmowanym pokoju, na utrzymaniu zony. Kilkaset wyslanych CV z praktycznie zerowym odzewem i mnostwo czasu z ktorym nie mialem co robic (to dlatego wtedy pod tagiem wpisy pojawialy sie co tydzien :D ). Na odpowiednik swojego stanowiska z Polski bylem "zbyt nisko wykwalifikowany" i przegrywalem z lokalnymi kandydatami, na nizsze stanowiska bylem z koleii "overqualified" i jeden z pracodawcow wprost mi powiedzial ze mnie nie zatrudni bo mu za pol roku bede chcial uciec.

To byl ten moment kiedy trzeba bylo pojsc do jakiejkolwiek roboty.

Udalo mi sie zaczepic na pol etatu w jakiejs gowno robocie ktorej najwieksza zaleta bylo to ze chociaz troche ocierala sie o moja branze. Pol etatu za minimalna stawke godzinowa to kieszonkowe a nie wyplata, ale dobre i to a przynajmniej czlowiek "wyszedl z domu i poszedl do ludzi" no i przy szukaniu kolejnej roboty mial jakiekolwiek lokalne doswiadczenie.

W miedzy czasie zona dostala awans i podwyzke, wiec po pol roku mieszkania w pokoju bylo nas w koncu stac na wynajecie przyzwoitego mieszkania.

Ja wykreslilem z CV studia, przerobilem doswiaczenie tak zeby pasowalo do nizszego stanowiska i w koncu po prawie poltora roku od przyjazdu udalo mi sie dostac prace w branzy. Co prawda na nizszym stanowisku niz to z Polski ale na pelen etat i juz za normalne pieniadze pozwalajace na spokojne zycie (na wyzszym poziomie niz w Polsce) i oszczednosci, zwlaszcza ze w miedzyczasie zona tez zmienila robote na lepiej platna. Jednym slowem wjechalismy na przystanek "klasa srednia".

Mam taka nature ze jak widze cos czego nie rozumiem albo cos co wydaje mi sie glupie to pytam sie ludzi "a dlaczego tak?". I draze temat albo dopoki albo nie dostane satysfakcjonujacej odpowiedzi albo nie dojde do wniosku ze osoba ktorej sie pytam sama nie rozumie dlaczego cos robi.

Przez rok udalo mi sie znalezc kilka rzeczy ktore moim zdaniem mozna usprawnic. Zlozylem to do kupy w prezentacje, dolozylem jakies szacunkowe dane na temat potencjalnych oszczednosci / zyskow dla firmy, przezegnalem sie trzy razy i uderzylem do "szefa swoich szefow". Prezentacja sie spodobala, porozmawialismy troche na temat mojego prawdziwego wyksztalcenia i doswiadczenia.

Powoli zaczal mi sie zmieniac zakres obowiazkow az dzisiaj zostalem wezwany na dywanik i dostalem dobry awans i jeszcze lepsza podwyzke.

I tak oto moi drodzy udalo nam sie z rozowym przejsc w trzy lata od podnajmowania pokoju do wyzszej klasy sredniej. :D

#podrugiejstroniebajora

#emigracja #chwalesie #wygryw #pracbaza
  • 237
@twix20: Wyjezdzac najwczesniej jak tylko sie da. Jak masz troche czasu do wyjazdu to lepiej zlapac gorzej platna prace w miedzynarodowym duzym korpo niz lepiej platna w malej nierozpoznawalnej firmie. Dyplomem polskiej uczelni mozesz sobie podczas rekrutacji dupe podetrzec, nikt na niego nie bedzie patrzyl, liczy sie wiedza/doswiadczenie. Chociaz dyplom warto miec zeby potem miec podkladke do ewentualnego awansu / podwyzki.