Aktywne Wpisy
pylylylyp +739
Monochrome_Man +179
#wypadek #gniecionebanany ##!$%@?
#krakow
Jak to szło? Kozak w necie, #!$%@? w świecie? Chłopina zweryfikował swoje umiejętności.
#krakow
Jak to szło? Kozak w necie, #!$%@? w świecie? Chłopina zweryfikował swoje umiejętności.
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Przepraszam za przerwę - miałem trochę na głowie. Wrzucę za to kilka wpisów naraz. Jak ktoś nie wie o co chodzi to tutaj: odcinek 1.
Pleksi, pleksi, ty #!$%@?... Zamówiłem pleksi.... dużą płachtę pleksi. Już w czasie zamawiania wpadło mi do głowy pytanie... po co zamawiam jedną płachtę zamiast kupić od razu przycięte? Jedyny argument jaki z wtedy pamiętam to to, że jak się mierzy wymiary na fizycznej rzeczy to łatwiej uzmysłowić sobie, że rzeczy mają grubość i jak będą się łączyć.
Pleksi przyszła po prawie 1,5 miesiąca - jakby coś to nie polecam firmy plasticsheets.com - absolutna kpina z klienta za grube pieniądze. Płachta przyszła poobijana, ale jakoś udało mi się wymierzyć wszystko tak, by pasowało, nawet mimo ułamania jednego z kantów.
Gorzej jak okazało się, że do cięcia pleksi potrzeba specjalnego narzędzia - kupiłem zatem za 7 funtów specjalny przycinak do płyt pleksi i po kilku dniach zacząłem ciąć (zdjęcie z moich prób). Wtedy zrozumiałem... zrozumiałem, że będę płakać...
Okazuje się bowiem, że cięcie pleksi takim obcinakiem ma sens tylko gdy pleksi ma 2-4 mm, nie zaś 5. I tylko wtedy gdy tę robotę robi się w dwójkę, a nie samemu (na łamanie elementów długości 60-70 cm potrzeba po prostu kilku miejsc równomiernego nacisku). Wynikiem moich wypocin było kilka połamanych pleksi, które może kiedyś (jak mi wystarczy nerwów na to cięcie) wykorzystam do robienia czegoś mniejszego.
Robotę skończyłem na kupieniu w innej firmie przyciętych na wymiar kawałków. Obecnie posklejane (przy pomocy cementu do akrylu) są trzy ściany (w tym tylna z wejściem technicznym). Sama klejenie to również nie jest taka oczywista sprawa, bo pleksi to bardzo dynamiczny materiał i bez równomiernego nacisku wygina się jak chce - najlepiej chyba robić to z kimś (ale to u mnie niemożliwe), albo używać mocnej taśmy (np. duck-tape). Będąc w Polsce kupiłem również zestaw zawiasów do pleksi oraz zamek. Pożyczyłem również wiertarkę i jak tylko przemyślę kolejność klejenia (bo to wcale nie taka oczywista rzecz), to za około 2-3 tygodnie całość powinna być skończona, a odwierty na wszelkiej maści zawory i wentylacje wywiercone.
Koszt w ramach operacji pleksi: 60£ nowa pleksi + 15£ akcesoria do cięcia i szlifowania pleksi + 25 zł zawiasy
Koszt całościowy: ~976 zł
Zapraszam do obserwowania mnie, bądź tagu #paludarium, w którym będę wrzucał wszystkie aktualizacje (:
@chilling: czekaj ty jeszcze, jak się zdziwisz jak "przyjemne" jest (czyste/ładne) wiercenie w plexi ;)
Najlepiej wierć przez deska-plexi-deska, dobrze ściśnięte, by