Wpis z mikrobloga

Czytając historię @av18 o świętych krowach w samochodzie, przypomniało mi się jak moja żona straciła przeze mnie parę znajomych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Znajomi żony poprosili ją o transport z wesela. Zadeklarowałem się, że pojadę ich odebrać bo na drugi dzień rano żona szła do pracy, więc wolałem, żeby się jednak wyspała.
Wesele dla znajomych zakończyło się coś po 2 rano. Stoję czekam, oczywiście standardowo - 30 minut żegnania się ze wszystkimi. W końcu wsiedli do auta. On oczywiście z piwem w łapie, pomimo, że już #!$%@? jak szpak.
Jedziemy, atmosfera jak to z pijanym sebą - wesoła tylko dla niego. I w pewnym momencie piwo spadło mu na podłogę. #!$%@?łem się, dusząc to w sobie, ale szczęscie w nieszczęsciu, ze miał resztkę w puszce i wylało się tylko na dywanik, więc do przełknięcia jeszcze.
No ale miarka się przebrała jak sobie wyciągnął papierosa i odpalił.
Mowię, że ma nie palić bo u mnie w aucie się nie pali. No ale argument seby nie do podważenia - on tylko jednego!!
Odpowiadam że żadnego i ma wyrzucić papierosa przez okno. Jemu się chce palić i #!$%@?. Nie wyrzuci!
Zjechałem w najbliższą zatoczkę autobusową. Zatrzymałem auto i powiedziałem że mają wysiąść.
Bulwersacja oczywiście ale zagroziłem, ze albo wysiądą sami, albo im pomogę.
Żona tego seby zaczęła mnie najpierw przepraszać za zachowanie męża a potem straszyć policją xD
W końcu seba obrażony wyszedł z auta, zostawiając puszkę po piwsku oczywiście przy okazji nie omieszkał jebnąć drzwiami. Za nim wyleciała jego żona.
A ja najspokojniej w świecie ruszyłem i pojechałem do domu .
Podobno czekali 40 min na taksówkę a seba zarzekał się, że mi #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jedziesz #!$%@? po gnoi w środku nocy, tracąc swój czas, nie biorąc za to żadnego hajsu to Ci jeszcze #!$%@? na głowę wskoczą i będą chcieli rządzić. #!$%@?ć takich ludzi i omijać szerokim łukiem. Takich znajomych mi ie szkoda. Na szczęście mojej żonie też nie.

Moje auto, moje zasady.

#gorzkiezale #truestory ##!$%@?
  • 1