Wpis z mikrobloga

  • 1239
Kręciłem kiedyś z różowym, ojciec i matka w panstwowce to księżniczce wydawało się że jest niewiadomo kim bo był ajfonik i wakacje co roku. Po czasie nazwała mnie nieudacznikiem życiowym XDD jakie było dziś moje zdziwienie gdy zobaczyłem ją na kasie w zabce w której kupuje sobie coś do picia do pracy w której zarabiam miesięcznie pewnie jej półroczna pensje. Na dodatek to ta słynna samotnie wychowująca gowniaka matka xD
Nawet się z nią nie chciałem wdawać w dyskusję, ona w sumie też bo wyczytałem to z jej oczu.
Także czuje mocny #wygryw, to się nazywa dobrze zaczęty dzień. A dla wszystkich Mirków takie przesłanie, nie przejmujcie się tym co czasem #!$%@? różowe bo tylko potrafią gadać.
#oswiadczenie #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 121
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zirytowana_plaszczka ileż to już było takich historii na mirko. XD
Nie wiesz, że tutaj każdy, kto był za młodu wyśmiewany zarabia teraz co najmniej 10k, i śmieje się z tych co w podstawówce byli kimś, a teraz żadnemu, powtarzam żadnemu się nie udało i siedzi na kasie w żabce? XD XD
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: To tylko świadczy o tym że życie takich osób nadal nie jest fajne skoro muszą się dowartościować wymyślaniem takich historyjek xD Widać też ile jest tu osób zwyczajnie zawistnych.
  • Odpowiedz
Kręciłem kiedyś z różowym, ojciec i matka w panstwowce to księżniczce wydawało się że jest niewiadomo kim bo był ajfonik i wakacje co roku


@silownia: Tez taka znalem. Starzy w PO. Sytuacja sprzed ostatnich wyborow - startowali z jakims biznesem, ktory sila rzeczy, silny byl sila partii. Pewni wygranej PO, dolozyli jeszcze sobie pare baniek na kreche.

Dzis sa bankrutami z milionowymi
  • Odpowiedz
@silownia: w państwówce się przecież nie zarabia tyle żeby można było sobie ot tak kupić iPhone. Czyli jeden rodzic musiał pracować calutki miesiąc na iPhona dla córki. Trochę smutne.
  • Odpowiedz
fantastycznie poczytac kolejny przyklad, ze nic tak ludzi nie cieszy jak niefart innych


@benzdriver: Z tym, ze musisz przyznac, ze niefart swoja droga, a nieprzystosowanie do zycia z uwagi na egzystencje pod kloszem finansowym i swiadome zaniedbania, swoja droga.

Sam mialem podobnego typu znajomych. Rodzice - lokalni biznesmeni, parli na kase i szklo. Ich dzieci tez zadzieraly nosa i finalnie nie doszly w zyciu do niczego
  • Odpowiedz
@mysliszonichazmasz ale skad to zalozenie, ze chcieli / musieli do czegokolwiek dochodzic?

Raczej chodzilo mi o to, ze nie rozumiem skad sie bierze u ludzi to wscibstwo i czerpanie satysfakcji z czyich zyciowych porazek. Nigdy sie nie zastanawialem kto ile zarabia, jakiej wielkosci ma TV, skad i jaki ma dom.

OP czuje sie zwyciezca, krolem zycia w konfrontacji z... kims komu po prostu zycie slabo sie uklada.
Wole nie myslec, co
  • Odpowiedz
ale skad to zalozenie, ze chcieli / musieli do czegokolwiek dochodzic?


@benzdriver: To nie jest zalozenie, tylko obowiazek kazdego czlowieka. Samowystarczalnosc. Zwlaszcza, ze rodzicom wspomnianych ciagle bardzo daleko do Hiltonow. I raczej nie usmiechaloby sie im, by utrzymywac 4 rodziny z dorobku swojego zycia.

Nie powiesz chyba, ze z perspektywy nierozpieszczonego bachora, normalnym jest, zeby chociaz pomyslec o tym, zeby utrzymac sie na wlasny rachunek, badz sila rzeczy, godnie przejac i kontynuowac dzielo
  • Odpowiedz
niech robia co chca. Ich zycie, ich dzieci, ich sprawa.

Nie interesuje sie zyciem innych.


@benzdriver: To nie jest kwestia zainteresowania. Tylko nauki na cudzych bledach. Gdyby bylo tak, ze czlowiek nie wyciaga wnioskow z zachowan innych ludzi, czyli, sila rzeczy, zna takie przypadki i ich historie, to jako gatunek, nie ruszylibysmy z miejsca.
  • Odpowiedz
No i byla zona wziela pol 'jego' majatku.


@mysliszonichazmasz: niezłą masz wyobraźnie xDD piękne historyjki służące podbudowaniu poczucia wartości.
słyszałeś pojęcia majątek wspólny i osobisty? nie wydaje mi się. to nie serial z USA, że żona zabiera sobie majątek wypracowany przed zawarciem małżeństwa.
  • Odpowiedz