Aktywne Wpisy
koronawirus +329
Cześć wszystkim. Jestem Dominik, jestem producentem filmowym, mam 29 lat i spasłem się jak świnia. Rozpoczynam właśnie walkę o swoje życie, którą chcę uwiecznić wraz ze swoją ekipą w 10 odcinkowym "serialu dokumentalnym", który za około pół roku zacznie być publikowany na youtube. Na dzień dzisiejszy ważę 157 kg przy wzroście 172. ( ͡° ʖ̯ ͡°). Miałem ciężki wypadek motocyklowy, z którego ledwo mnie uratowali i po którym leżałem 3 lata na plecach. Następstwem tego była ciężka nerwica lękowa o podłozu hipochondrycznym i depresja. Stres ciągle zajadałem, a leki psychotropowe pozbawiły mnie resztek motywacji. Jestem uwięziony w nie swoim ciele, dlatego resztkami sił postanawiam to zmienić.
Pomagać mi będzie wielu specjalistów, mam za sobą spotkanie z trenerem personalnym, przed sobą spotkanie z dietetykiem, fizjoterapeutką czy lekarzem ogólnym. Końcowym założeniem jest całkowita zmiana swojego życia, łącznie z operacją usunięcia nadmiaru skóry i budowanie mięśni.
Trzymajcie proszę kciuki! Plusujących zawołam jak tylko zaczniemy publikować
Pomagać mi będzie wielu specjalistów, mam za sobą spotkanie z trenerem personalnym, przed sobą spotkanie z dietetykiem, fizjoterapeutką czy lekarzem ogólnym. Końcowym założeniem jest całkowita zmiana swojego życia, łącznie z operacją usunięcia nadmiaru skóry i budowanie mięśni.
Trzymajcie proszę kciuki! Plusujących zawołam jak tylko zaczniemy publikować
AgentGecko +109
#discopolo
A bo to tylko oni tak robią? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@mariegold: Jak nie umio to niech siedzo za plejbekiem, choć w sumie to jakaś odwaga nie umieć śpiewać a mimo to jechać jakkolwiek na żywo.
@ahmedsam: Chodzi mi tylko o taki sposób występowania, bo głos od mikrofonu leci wprost nawet bez efektów ;)
Więc jak widzisz nie tylko w disco polo tak robią :P
@vvertoi: Czyli po prostu mi to z głowy wyleciało - u Margaret często to słychać. Efekt jest dobry kiedy głos przerobiony nie odbiega drastycznie od naturalnego, a u Ariany efekt potęgują chórki nie mniej wolę albo 100% na żywca albo 100% playbacku, choć w skrajnych przypadkach niektórzy discopolowcy biorą jakiegoś chłopa na występy który śpiewa jeszcze
Dla mnie dobrze zastosowane to jest w pierwszym podanym przeze mnie przypadku, a najgorzej (bezsensownie w sumie) w ostatnim.
Jak się to robi z głową to może wyjść nieźle, ale jeśli połowa koncertu leci z playbacku to nie bardzo.