Wpis z mikrobloga

@marszal_kulikov: Mówię o sytuacji czysto teoretycznej. Montujemy fotel, dajemy gościowi maskę tlenową, bidon z wodą, torebkę na siusiu i jazda w kosmos. Co jeszcze jest potrzebne aby wytrzymać 3 dni. Może podgrzewane majtki aby nie umarzł
@Zbinon: Tak jak wyżej poza tym cargo może wytrzymać większe przeciążenia niż człowiek. Z tego co widzę prędkość przy wodowaniu jest rozsądna ale nikt przy zdrowych zmysłach na to nie pójdzie. Brak tam nawet fotela żeby nie rzucało takim astronautą po całej kapsule a trzeba pamiętać że musiał by tam siedzieć w skafandrze eva. Powrót z orbity trwa krócej więc jakby już na serio nie było innego wyjścia niż spierdzielać statkiem
@Zbinon: Nie, bo nie jest przystosowany do przewozu ludzi. brak systemów ratowania, podtrzymywania życia (maska tlenowa to za mało, musi być skafander) przeciążenia itp.

Powrót z orbity trwa krócej więc jakby już na serio nie było innego wyjścia niż spierdzielać statkiem cargo z ISS to moooooooże. Ale to mocno naciągane teoretyzowanie.


@kWeb24: ucieczka nie byłaby nawet możliwa bo dragon nie może sam dokować, ktoś musi go odczepić tym ramieniem i
@piotrulos: Odnośnie reszty statków to już zakładałem, że nie mamy nic dostępnego bo op: 'Mówię o sytuacji czysto teoretycznej.' ;) Ale fakt, zapomniałem o tym, że musi być zwolniony ręcznie.
@kWeb24: @piotrulos: @marszal_kulikov: Oczywiście wiadomo, że dragon nie posiada systemów podtrzymania życia, jednak czy w klasie cargo nie dałoby się dolecieć do ISS. Rozważmy to:
1 Start :
- trzęcie jak cholera - montujemy fotel
- przyśpieszenie w Saturnie V było maks 4 g, dużo ale da się wytrzymać bez specjalnego kombinezonu. Można też w krytycznym momencie gdy 1 człon jest prawie pusty zmniejszyć ciąg silników.
- temperatura -
@Zbinon: Tylko spotkanie ze stacją to nie samo wejście na orbitę. Poza tym skoro mamy czas zmontować sobie Falcona do startu to sytuacja nie jest na tyle pilna żeby wysyłać ludzi jak cargo. Mówimy już raczej tylko o powrocie, który jest znacznie krótszy ale brak możliwości zwolnienia Dragona bez osoby obsługującą ramie dyskwalifikuje ten fakt całkowicie. Nie wiem czy o ramie może być od biedy obsłużone zdalnie z Ziemi.
@piotrulos: Skoro piszesz że oczyszczenie powietrza z CO2 i wilgoci wielką sztuką jest - powiedzmy zgadzam się. Dajmy naszemu teoretycznemu kosmonaucie tylko maskę i zapas tlenu. Nie przejmuje się atmosferą. To nie lot wycieczkowy. Ma przetrwać, choćby mu bębenki od ciśnienia popękały. Napisz co Twoim zdaniem jeszcze jest niezbędne do przeżycia. Odrzućmy retorykę " skoro to takie łatwe czemu kapsuły załogowe nie są gotowe"