Wpis z mikrobloga

Mirki i Węgierki, za bardzo wziąłem sobie do serca słowa „wyjdź do ludzi, zacznij latać”. W przyszłym tygodniu wybieram się do USA, by w Chicago rozpocząć pierwszą w życiu autostopową przygodę. Nie będzie to wyjazd Work & Travel ani podobny, a lot powrotny mam wykupiony na koniec września. Spróbuję poruszać się po kraju przeciwnie do ruchu wskazówek zegara.

Mam 21 lat, angielski znam na poziomie C1. W połowie lutego postanowiłem na co wydam zaoszczędzone pieniądze i wtedy też zacząłem załatwiać formalności związane z paszportem i wizą w Krakowie, gdzie studiuję. Podróż będzie z założenia niskobudżetowa, chociaż całkiem sporo wydałem na sprzęt, bo chciałem żeby był lekki i sprawdzony przez inne osoby z Internetu; nie planuję zwracać po jakimś czasie rzeczy do Walmartu. Jeśli chodzi o dobór rzeczy wybrałem plecak 60+10L vigda, śpiwór 12st C fredvang, pomniejsze rzeczy kupiłem w Decathlonie. Nie mogłem też nie kupić pierwszej rzeczy z Aliexpress – namiotu Naturehike Cloud UP 2. Dla dobrych ludzi, którzy pomogą mi na drodze będę miał kilkadziesiąt magnesów z widokami Krakowa. Liczę na społeczność Couchsurfingu i innych podobnych stron.

Jeśli znajdą się osoby zainteresowane tą podróżą raz na jakiś czas napiszę coś pod tagiem #usaplusa bo i tak będę starał się poprawić umiejętność składnego pisania prowadząc dziennik. Pozwolę sobie po raz pierwszy i ostatni zawołać #autostop #usa #podrozujzwykopem

Trzymajcie kciuki ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 6