Wpis z mikrobloga

Kurcze, zdarzyło mi się wychwalać nokię 3310 przed zakupem i kiedy w końcu mam ją w rękach jestem trochę rozczarowany... Ogólnie telefon spełnia moje oczekiwania ale mam wrażenie że małym kosztem można było poprawić dużo małych niedoróbek ale nikt o tym nie pomyślał. Wymienię rzeczy o które mi chodzi, tak, by każda osoba która się decyduje na zakup, była świadoma paru niedociągnięć... A więc zaczynamy:

1. 3310 to telefon dual-sim... i dopóki nie włożysz dwóch kart sim naraz, to na głównym wyświetlaczu cały czas będzie pojawiał się komunikat że któryś ze slotów jest pusty... SERIO?! Ręce opadają - nie da rady tego zmienić.

2. Obsługiwany rozmiar kart jest bardzo duży, do kilkunastu GB. Fajna sprawa, zwłaszcza, że telefon odtwarza muzykę. Mniej fajną sprawą jest fakt, że nie ma opcji wyszukiwania utworu. Znalezienie utworu zajmuje strasznie dużo czasu, po paru próbach poprostu się odechciewa

3. WIADOMOŚCI TEKSTOWE! Nie ma bardziej irytującej rzeczy. Pisząc smsy przeważnie unikam polskich znaków. Po wyborze języka telefonu na polski, także język pisania zmienia się na polski i trzeba się użerać z polskimi znakami - bez możliwości zmiany.

4. I już na koniec taki szczegół. Motyw menu - zawsze czarny z pomarańczową czcionką. Tradycyjnie bez możliwości zmiany.

To moje skrócone odczucia, myślę że przeleciałem wszystkie ustawienia i z powodu braku możliwości wprowadzenia zmian napisałem powyższe przemyślenia. Jeżeli odkryję, że powyższe funkcje da się jednak zmienić to poprawię się w komentarzu.
Wpis podchodzi raczej pod #gorzkiezale bo wydaje mi się że aktualizacji chyba nie będzie jak to z reguły w takich telefonach...
#nokia #3310 #telefony #technologia
  • 1