Wpis z mikrobloga

@chce_miec_psa: ja się nie witam, bo nie rozpoznaję twarzy jeśli ktoś nie jest charakterystyczny, albo nie widziałem tego kogoś długi czas. nawet udawać nie muszę, nawet nie wiem że kogoś znajomego mijałem :D

EDIT: btw. niewidomi rozpoznają po głosie, krokach itp. kumpel się zdziwił jak w szpitalu po pół roku nieobecności niewidoma koleżanka przywitała go po imieniu.
@archon: a Ty nawet nie wiesz co to za człowiek się przywala :D inna sprawa, że jakby był dobrym znajomym, to by wiedział, więc można bezpiecznie olać "niedobrych" znajomych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@archon: npm o tym jak byłem z młodym w przychodni i gadałem z jakimś obcym kolesiem, który ewidentnie mnie znał i zagadywał, a ja tylko odpowiadałem?
albo o tym jak jakiś koleś znał mnie z imienia, nazwiska, wiedział o moich zainteresowaniach, planowanych studiach, a ja nie byłem nawet pewny skąd mogę go znać?
a najlepszą historią jest to, jak po połowie nocy przegadania ze śliczną niewiastą 2 tygodnie później nie poznałem
@zolwixx: to to już mogą być jakieś obawy większe niż tylko brak przywiązywania uwagi do twarzy w całej rozciągłości? Ja to też nie zauważam ludzi bo zawsze o czymś myślę konkretnym, jakiś temat mam i ludzi traktuję tylko jako poruszające się obiekty, które trzeba ominąć
@archon: ogólnie tych co mam rozpoznać to rozpoznaję. rozpoznaję już ludzi z mojej pracy, rozpoznaję prawie wszystkich sąsiadów z klatki, nadal nie rozpoznaję ich dzieci, ale jak mówią "dzień dobry" to ułatwia sprawę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

ale np. takiego @bontaKun nie pamiętam i na najbliższym #wykoppiwo drugi raz zobaczę go po raz pierwszy ʕʔ
@zolwixx: @archon: a ja przesyłam koło swojej matki i jej nie zauważyłam. w parku. pustym praktycznie parku. pokonacie mnie?
chodzę jak koń z klepkami na oczach. przyjaciółka sie kiedys śmiała (ma obsesje na punkcie blogerek, pudelka etc) że ze mna nie warto chodzic do galerii bo nawet nikogo sławnego nie rozpoznam (druga sprawa, ze nie rozpoznam bo mnie ich zycie kompletnie nie interesuje)
@chce_miec_psa: do mnie w sklepie podeszłą moja była (ale to tak z 8 lat była, mieszkaliśmy na tym samym osiedlu i ona nadal tam mieszka, a ja byłem u rodziców i poszedłem do sklepu i tam się działa akcja) i do mnie z wyrzutem 'dzień dobry to się nie mówi?'
@zolwixx:
@zolwixx: @archon: no kurde jakbym siebie widział, z mniej charakterystycznymi ludźmi których nie widuję często mam jeszcze tak, że poza kontekstem w którym ich znam to nie poznam (typu. matka kolegi u niego w domu to ok poznaje, ale na mieście to już kiepsko) xD