Wpis z mikrobloga

@Mawak: w zasadzie to dokałdnie tak było, opisywano to jako dramat nadprodukcji. olbrzymie straty bo towar niesprzedany, więc pracownicy mniej zarobią, firmy upadno a ludzie straco pracę.
dlatego planoaniem produkcji miało sie zająć państwo. państwo wyliczy ile ma powstać samochodów, telewizorów chleba i mieszkań, wykona się plan nie będzie strat nadproduckji, firmy nie będą musiały morderczo konkurować i upadać, a każdy upadke firmy to bezrobocie itp, itd
to myślenie spokojnie funkcjonowalo