Aktywne Wpisy
pinknada567 +21
Mam 2 dzieci a bardzo chciałabym trzecie, mieszkamy w kawalerce w małej miejscowości. Czy warto przemęczyć się teraz i zrobić jeszcze jednego potomka dopóki jesteśmy płodni? Niestety warunki są takie że dzieci mają piętrowe łóżko a my swoje oddzielone wysokim parawanem. Dzieci już mają kilka lat wiec jak chcemy coś podziałać intymnego to musimy wychodzić do łazienki i włączać głośno telewizor lub wodę w kranie. Planujemy wziąć kredyt za pare lat na
naczarak +183
Polskie nacjobydło husarskie w akcji. Oglądać do końca.
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
"ATAK NA STUDENTA Z UKRAINY
Nasz Ośrodek udziela pomocy ukraińskiemu studentowi, który został zaatakowany, pobity i znieważony.
Jeździ na taksówce, żeby zarobić na studia i utrzymanie. "
https://twitter.com/OmzRi/status/1701213289995293132
#ukraina #wojna #rosja #bekazprawakow #neuropa
Mój różowy niedawno brał udział w premierze książki. Nic niezwykłego, spotkanie w kawiarni, w międzyczasie można było kupić książkę i wziąć podpis/dedykację od autora. No i zadaniem mojej dziewczyny było siedzieć przy stoliku, sprzedawać książki, zbierać i księgować wpłaty, podsuwać książki do podpisu itd. Taka typowa praca dorywcza, znajomy znajomej szukał kogoś do pomocy na kilka godzin. Z autorem umówili się na wynagrodzenie za te 2-3 godziny pracy + jakaś kwota od każdej sprzedanej książki. Sam to zaproponował, różowa się zgodziła bo to w końcu uczciwy układ, zwłaszcza że pieniądze też były dobre.
No i autor mocno się zdziwił, bo nastawił się na małą akcję promocyjną w gronie znajomych gdzie sprzeda kilka egzamplarzy, a na premierę przyszły tłumy ludzi. Spotkanie trwało zamiast 2 godziny, to prawie 5 i sprzedało się tak lekko licząc 20 razy więcej książek niż zakładał ( ͡º ͜ʖ͡º) W związku z tym różowemu wyszło wręcz irracjonalnie wysokie wynagrodzenie (jak za stosunkowo niewielką ilość czasu i wysiłku którą w to włożyła).
Po spotkaniu dziewczyna przyszła do autora i powiedziała mu ile książek się sprzedało. Jak przeliczył sobie ile w związku z tym wynosi jej prowizja, to zorientował się że nie zrobił na tym interesu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie mieli spisanej umowy, więc gdybyśmy mieli do czynienia z typowym #januszebiznesu to pewnie by dał różowej 300 zł i powiedział że sorry, ale przecież nie zapłaci jej więcej za 5 godzin łatwej pracy, wiesz jak jest hehe. Dużo pracowałem w różnych dorywczych pracach no i niestety tak czasami bywa.
A tu pozytywne zaskoczenie, okazało się że autor podszedł do tego z klasą i uczciwie. Wypłacił jej całą kwotę, co do złotówki, mimo że mocno dołożył do tego interesu. Aż się wzruszyłem bo rzadko się spotyka kogoś kto ma takie pokłady rigczu (。◕‿‿◕。)
Tym sposobem idzie do mnie pocztą pierwsza od bardzo dawna książka. Nie wiem czy ją przeczytam, bo tematyka mnie nie interesuje, ale chciałem chociaż w taki symboliczny sposób docenić autora za uczciwe podejście do ludzi. Rzadko spotykane zjawisko w dzisiejszych czasach.
#czujedobrzeczlowiek #pracbaza #coolstory
BTW co to za książka?
Tematyka okołopolityczna w każdym razie
Tak w sumie to nie wiem czy do tego dołożył bo nie wiem jaki był koszt druku. Bardziej chodziło mi o to, że dotrzymał warunków umowy