Wpis z mikrobloga

@BiesONE: spadł mi kiedyś w W124 tak pasek - ale tylko spadł - osunął się bo były śruby poluzowane.
Straciłem: wspomaganie, pompę wody i alternator. Dobrze że długo nie jeździłem - znajomy mechanik miłośnik Mercedesów naciągnął go na miejsce i potem już nie było problemów. Przejeździłem na nim kilkanaście tysięcy jeszcze, aż sprzedałem mercedesa.
  • Odpowiedz