A więc znów jesteśmy w tym mrocznym momencie każdego sezonu, gdzie trzeba będzie się rozstawać z kolejnymi dobrymi seriami i oczekiwać na premierę nowych. Na pierwszy ogień idzie z postem podsumowującym ostatni odcinek i ogólnie cały drugi sezon Uchouten Kazoku. Wszystkie odcinki, które oglądałem opisałem pod swoim tagiem i jeżeli ktoś ma ochotę prześledzić jak podobały mi się kolejne to polecam zajrzeć, także TUTAJ zamieszczam krótką opinię o sezonie numer jeden, jako że moje zdanie o tym jak ślicznie seria wygląda, jak dobrze jest zanimowana i że ma znakomity soundtrack nie zmieniło się ani o jotę.
Podsumowanie odcinka: Więc i w finale drugiego sezonu zaczynamy od wbicia się pojazdem torowym w budynek xD Jednocześnie Tenmaya i Ebisugawa Senior dostają to na co zasłużyli, a ich plan wypala im w twarz (jednak Jurojin taktycznie gdzieś w trakcie akcji znika, gdy Benten spuszcza na wcześniej wymienioną dwójkę gniew zaświatów). No i już wiemy dlaczego Nidaime tak nienawidzi naszej diablicy i o co poszło w konflikcie z jego ojcem.... O akurat takiej spektakularnej walki przesiąkniętej pysznym sosem z sakugi się nie spodziewałem. Rewelacyjnie to wygląda - warto jednak spierdzielać gdzie pieprz rośnie gdy Tengu walczą miedzy sobą (ʘ‿ʘ) Nidaime 2:0 Benten ( ͡°͜ʖ͡°) O Akadamy już chwilę nie było na wizji, dobrze go znów widzieć. Jego spotkanie z synem 10/10, prześwietna scena. Benten w końcu zdejmuje maskę i mamy kolejną mistrzowsko poprowadzoną scenę między nią a Yasaburo <3 Prawdziwy najstarszy syn Ebisugawy zabiera młodszych braci na pokutną wycieczkę ( ͡°͜ʖ͡°) Reakcja MC na Kaisei jak zwykle, awww ʕ•ᴥ•ʔ Wesele Yaichirou z Gyokuran to świetne podsumowanie tego jak bardzo ten sezon się skupił (jeszcze mocniej) na rodzinie. Rozwój relacji miedzy Yasaburo i Kaisei też jest świetny plus mamy jeszcze na koniec ponowne spotkanie babci naszej wesołej rodzinki. Aż się cieplej na sercu robi przy takich scenach <3 Ech to już koniec tego wspaniałego seansu ( ͡°ʖ̯͡°) Mam nadzieję, że kiedyś będzie jakiś trzeci sezon.
No i pora na jakieś krótkie podsumowanie - nie będę się w tym fragmencie rozpisywał, bo właściwie oglądałem oba sezonu jeden po drugim i to co chwaliłem w pierwszym sezonie odnosi się i do drugiego. Historia znów dostarczyła mi fenomenalnej zabawy w świecie, gdzie w Kyoto żyją obok siebie tanuki, ludzie i demony Tengu. Stanowiąc jednocześnie jedną z najlepszych pozycji jeżeli chodzi o rodzinę, relacje między jej członkami i to jak ważna jest dla człowieka (lub tanuki ( ͡°͜ʖ͡°)) Plus w drugim sezonie powiększyła się o kilka nowych postaci, a Benten dostała jeszcze więcej charakteru i backgroundu pozostając jednak jedną z najciekawszych i najbardziej nieoczywistych postaci - dodatkowe informacje o niej nie odebrały jej nic z charyzmy, a dodały tylko głębi. Parę rzeczy mi brakowało w tym sezonie, z których najbardziej dla mnie smutną było to, że Yasaburo rzadziej się przemieniał w inne formy niż ludzka i tanuki, ale nie byłoby to co coś co odbierało mi przyjemność z seansu. W każdym razie polecam gorąco - jedna z najlepszych serii ostatnich lat i kto jeszcze nie oglądał niech natychmiast nadrabia.
Sikorski odwala taką robotę na arenie międzynarodowej, Tusk odblokował 600mld. Takich polityków nam trzeba. Poważnych i szanowanych. W komentarzu zdjęcie dla kontrastu. #polityka
Podsumowanie odcinka:
Więc i w finale drugiego sezonu zaczynamy od wbicia się pojazdem torowym w budynek xD Jednocześnie Tenmaya i Ebisugawa Senior dostają to na co zasłużyli, a ich plan wypala im w twarz (jednak Jurojin taktycznie gdzieś w trakcie akcji znika, gdy Benten spuszcza na wcześniej wymienioną dwójkę gniew zaświatów). No i już wiemy dlaczego Nidaime tak nienawidzi naszej diablicy i o co poszło w konflikcie z jego ojcem.... O akurat takiej spektakularnej walki przesiąkniętej pysznym sosem z sakugi się nie spodziewałem. Rewelacyjnie to wygląda - warto jednak spierdzielać gdzie pieprz rośnie gdy Tengu walczą miedzy sobą (ʘ‿ʘ) Nidaime 2:0 Benten ( ͡° ͜ʖ ͡°) O Akadamy już chwilę nie było na wizji, dobrze go znów widzieć. Jego spotkanie z synem 10/10, prześwietna scena. Benten w końcu zdejmuje maskę i mamy kolejną mistrzowsko poprowadzoną scenę między nią a Yasaburo <3 Prawdziwy najstarszy syn Ebisugawy zabiera młodszych braci na pokutną wycieczkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Reakcja MC na Kaisei jak zwykle, awww ʕ•ᴥ•ʔ Wesele Yaichirou z Gyokuran to świetne podsumowanie tego jak bardzo ten sezon się skupił (jeszcze mocniej) na rodzinie. Rozwój relacji miedzy Yasaburo i Kaisei też jest świetny plus mamy jeszcze na koniec ponowne spotkanie babci naszej wesołej rodzinki. Aż się cieplej na sercu robi przy takich scenach <3 Ech to już koniec tego wspaniałego seansu ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mam nadzieję, że kiedyś będzie jakiś trzeci sezon.
No i pora na jakieś krótkie podsumowanie - nie będę się w tym fragmencie rozpisywał, bo właściwie oglądałem oba sezonu jeden po drugim i to co chwaliłem w pierwszym sezonie odnosi się i do drugiego. Historia znów dostarczyła mi fenomenalnej zabawy w świecie, gdzie w Kyoto żyją obok siebie tanuki, ludzie i demony Tengu. Stanowiąc jednocześnie jedną z najlepszych pozycji jeżeli chodzi o rodzinę, relacje między jej członkami i to jak ważna jest dla człowieka (lub tanuki ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Plus w drugim sezonie powiększyła się o kilka nowych postaci, a Benten dostała jeszcze więcej charakteru i backgroundu pozostając jednak jedną z najciekawszych i najbardziej nieoczywistych postaci - dodatkowe informacje o niej nie odebrały jej nic z charyzmy, a dodały tylko głębi. Parę rzeczy mi brakowało w tym sezonie, z których najbardziej dla mnie smutną było to, że Yasaburo rzadziej się przemieniał w inne formy niż ludzka i tanuki, ale nie byłoby to co coś co odbierało mi przyjemność z seansu. W każdym razie polecam gorąco - jedna z najlepszych serii ostatnich lat i kto jeszcze nie oglądał niech natychmiast nadrabia.
#anime #uchoutenkazoku #jaqqubizarrecontent