Wpis z mikrobloga

Macie jakieś sprawdzone sposoby na ujadającego na wszystko i wszystkich psa sąsiadów?

TL;DR:


Moi sąsiedzi mają psa, kundla, trochę mniejszego od owczarka niemieckiego. Generalnie pies jest straszną przylepą, uwielbia jak ktoś podejdzie do płotu i poświęci mu trochę czasu - sąsiedzi mają na niego raczej wyjebongo. Sąsiadka od początku mówiła, że ona psa nie chce, ale jej mąż postawił na swoim. Z niego jest straszny cipeusz i psa nie potrafił wychować - uczenie psa tak prostej komendy jak siad nie miała najmniejszych szans na powodzenie (Siad...siadaj. No usiądź! - zylion komend, których nie rozumie). Więc pies lata sobie samopas po podwórku albo jest zamknięty w kojcu i szczeka. Szczeka bo ktoś przejedzie samochodem, bo przyjdzie listonosz, bo jeż, bo widzi pana w oknie i tęskni. A my dostajemy białej gorączki i wścieku macicy, bo ileż #!$%@? można? Ten pies potrafi #!$%@?ć niestrudzenie przez 3-4 godziny. Sąsiedzi problemu nie widzą, oni nie słyszą jak szczeka. Na smsa, w którym grzecznie zwracamy uwagę, że szczekanie jest dla nas uciążliwe otrzymalismy odpowiedź "to co mam go zastrzelić?". Na bagiety nie będę dzwonić, bo bez przesady (w nocy generalnie siedzi cicho, chyba, ze znajdzie jeża). Nie chcę też odpierniczach jakiś chorych akcji lubimy sąsiadów i ich psa, tylko czasami jest nie do wytrzymania..

#psy #sasiedzi #zwierzaczki #pomocy
  • 8
@Toniezarzutka:

Z niego jest straszny cipeusz i psa nie potrafił wychować - uczenie psa tak prostej komendy jak siad nie miała najmniejszych szans na powodzenie (Siad...siadaj. No usiądź! - zylion komend, których nie rozumie). Więc pies lata sobie samopas po podwórku albo jest zamknięty w kojcu i szczeka.


No cóż, to, że nauczy psa jakichś komend/nawyków nie oznacza, że pies nagle przestanie szczekać na obcych/dzikie zwierzęta.

Szczeka bo ktoś przejedzie samochodem,
@AceDM: Pies niech sobie szczeka, ale nie codziennie przez kilka godzin. Serio, nie robiłabym problemu, gdyby raz na jakis czas sobie poszczekał. Ale on #!$%@? nontoper, to zwyczajnie męczy, zwłaszcza jak jest lato.

No cóż, to, że nauczy psa jakichś komend/nawyków nie oznacza, że pies nagle przestanie szczekać na obcych/dzikie zwierzęta.

Wychowanie psa to podstawa - skoro jesteśmy w stanie uczyć psa przeprowadzać człowieka przez ulice i srania na komendę, to