Wpis z mikrobloga

@MrPink: Musi się pojawić, skoro wspomniano sklep mięsny:

Stoję w kolejce, przede mną jakaś para, przed nimi jakaś laska, wcześniej wężyk starych bab. Laska się obraca i zauważa ją ta z pary. I się zaczyna.

- Ewa!?
- Klaudia?! O jaaa, Zajebiście się tak spotkać. W mięsnym, hihihi
- Zajebiście! Dawno się nie widziałyśmy. Kiedy ostatnio? U Marcina na melanżu? Naprawdę zajebiście hihihi.
- U Maćka i Magdy się widziałyśmy chyba
@MrPink: A co ma robić, jak te plakietki ze składem albo chociaż producentem są przypinane przy cenie za szybą i drukowane taką wielkością czcionki, że nawet ja względnie młody musiałbym chyba obiektyw do makrofotografii wziąć albo szybę rozbić i łeb wsadzić, żeby się doczytać? Szczególnie przy takiej zabawnej polityce cenowej, że potrafią dać jakąś kiełbasę z kurczaka i soi za 30 PLNów bo większość ludzi nie jest w stanie przeczytać tych
Było w komentarzu pod jakimś wykopem, dobrze że ktoś to wyniósł na mirko


@Inguz: Więcj. Najpierw pojawiło sie jako komentarz pod do jakiegoś wpisu, później jako obrazek trafiło na któryś z portali typu demotywatory i w tej postaci znowu wróciło na mirko, a później jeszcze ktoś z tego robił osobny wpis. I dzisiaj znowu
@MrPink:
Kilka miesięcy temu poszedłem do spara kupić filet z kurczaka, wchodzę na dział mięsny, patrzę 3 osoby w kolejce. Właśnie jest obsługiwana starsza pani wielka jak beczka, cały koszyk wypchany mięsami. Czekam 5 minut, 10, a ona ciągle coś bierze. Ogólnie miałem czas i byłem ciekawy jak to się skończy. Przez następne pół godziny brała kolejne mięsa, a ponieważ miała wcześniej już pół koszyka to musiało to łącznie potrwać z