Aktywne Wpisy
Pitex +1
Patrząc na komentarze pod znaleziskiem "Koniec kupowania YouTube Premium za bezcen. Google anuluje subskrypcje" jestem aż zdumiony polskim cebularstwem. Ja rozumiem, że czasem szkoda 60zł/mc za UHD na Netflix czy innych pokrewnych platformach, ale 26zł/mc za coś co człowiek faktycznie ogląda dzień w dzień niezależnie od urządzeń lub poglądów stwierdzacie, że każdy sposób na obejście systemu płatności jest godny pochwały? Postawcie sobie swój własny serwer z filmem 4k60fps który okaże
Co zrobić jak bocian puka w okno codziennie? (・へ・)
Wiem, że dla niektórych temat ten może wydawać się śmieszny, ale do konkretów:
Kiedy się myjemy?
- rano
- wieczorem
- gdy się spocimy (np po treningu, lub gdy jest po prostu gorąco)
- przed wejściem na basem (uwaga: nie w domu, tylko zaraz przed wejściem do basenu, dotyczy to całego ciała! Kobiety: włosów i twarzy także!)
- przed seksem i po seksie (podczas seksu człowiek mocno może się pocić)
A jak już jesteśmy przy tym temacie, to taguje: #religia #katolicyzm
I tutaj przechodzimy do sedna - seks nie jest czymś brudnym sam w sobie.
Kojarzycie te terminy "utrzymanie czystości aż do ślubu", czy "śluby czystości"? Katolicyzm chce zasugerować nam, że seks jest czymś złym (tutaj "brudnym"). To jest nieprawda!
Seks jest czymś wspaniałym. Jeśli wasz związek jest na odpowiednim etapie, to zdecydujcie się na seks, potem na ślub. Nigdy odwrotnie, bo to może mieć złe skutki. Dopasowanie w sprawach takich jak seks jest niesamowicie istotne.
Seks nie służy tylko do przekazywania życia.Ma być przyjemnie, to ma spajać ludzi.
Katolicki termin "brudnego seksu" jest często wyśmiewany w tagach #bekazkatoli i #ateizm - może czasami forma nie jest dobra, ale lepiej żeby do ludzi dotarło czym seks tak naprawdę jest.
Brudny seks jest wtedy, kiedy np. jest łamane prawo.
Uzyli slowa kohabitacja zamiast konkubinat. Mozemy uzywac tego drugiego jesli chcesz.
@Wiesmin: chodzi o dokladne poznanie kogos jako czlowieka.
Seks w zwiazku jest wazny - ale na jego bazie sie wieloletniej relacji nie zbuduje.
Strone cielesną, jeśli chodzi o budowę, każdy ma taka samą. Przklady niedopasowania fizycznego są bardzo rzadkie (informacje od seksuologa).
A czlowiek to nie rzecz, aby go testować jak towar.
@Herubin: bo to tak nie działa. Pewnie i tak wziąłbyś ślub, na początku byłoby ok, bo efekt nowości itd., jednak potem ten z pozoru błahy problem może uruchomić efekt kuli śnieżnej, narastająca frustracja spowoduje wzajemne złośliwości
Zgodzę się z tym co napisał @fir3fly. Do tego dochodzą wyidealizowane wyobrażenia o tym seksie. Ktoś wyżej pisał, że czekają na ten dzień i mają zaplanowany każdy dzień seksu po ślubie - tylko czy wyobrażenia nie przekroczyły biologicznych możliwości?
Życzę im wszystkiego dobrego, ale seksu też trzeba się nauczyć.
Dawniej, od poznaniu do seksu mijał raczej naturalny czas - nie za krótko, nie za długo.
@Racjonalnie: bo ja wiem. Zależy od miejsca i czasu. W czasach plemiennych raczej krócej niż dłużej. I pewnie wtedy albo nawet wcześniej zaczęła się formować społeczna zasada, by współżycie rozpocząć dopiero po rytuale i z jedną osobą -- zapobiegało to, jakbyśmy teraz powiedzieli, niechcianej ciąży (kobieta samotnie wychowująca dziecko miałaby trudności z utrzymaniem go przy
@fir3fly: to właśnie o tym piszę.
Pod pojęciem "dawniej" miałem na myśli "czasy biblijne" i te kultury.
Teraz, gdy para potrafi być ze sobą nawet wiele lat przed ślubem (co nie jest niczym rzadkim) sztuczne zmuszanie się do ograniczeń może być kłopotliwe. Dawniej nie było czegoś takiego, aby para tyle lat nie uprawiała seksu.
Wiadomo, niektórzy nie będą mieć takiego
@agaja: I tu dochodzimy do sedna: ktoś kiedyś wymyślił sobie, co jest grzechem, a co nie. Sorry, ale dla mnie jest to słaby kierunek w życiu. Weźmy np. antykoncepcję, która powinna być absolutną podstawą większości klasycznych stosunków seksualnych, bo tylko niewielki ułamek z nich ma na celu świadomą prokreację. Z punktu widzenia KK jest to grzech ciężki. Jak można tępić odpowiedzialne podchodzenie do tych spraw?!
Znajoma para ateistów nie mogła wynająć jednego mieszkania jak okazało się, że "nie mają ślubu". Ogólnie cała ta histeria pod tytułem "mieszkają bez ślubu" jest śmieszna, bo wychodzi za daleko (powinna ograniczyć się maksymalnie do wyznawców KK).
@bircov: ale wiesz, ze tabletki/prezerwatywa itd to nie sa jedyne metody regulacji plodnosci?
Metody objawowo-termiczne (zalecane przez
@MinnieMouse0: w KK nie ma takiej mozliwosci.
@bircov: do nieregularnego tez jest skuteczna - choc wtedy na pewno trudniej w niej wytrwac ze względu na dluzsze okresy wstrzemiezliwosci.
Co do stalego zwiazku - no KK innego nie przewiduje :)
Kazdy ma prawo do wlasnej decyzji. Ja w Kosciele jestem dobrowolnie i swiadomie. To jest moja dojrzala decyzja, przemyslana i ostateczna.
Jesli komus zasady KK nie pasuja, przeciez nikt go silą w Kosciele nie trzyma.
Powtórzę więc; Czyżby brak seksu był powodem by po ślubie i weselu
@bircov: de facto nie jest to uniewaznienie, a stwierdzenie niewaznosci.
Czyli nie stwierdzamy, ze malzenstwo od teraz nie jest juz wazne bo cos tam ale ze