Wpis z mikrobloga

Kareem Abdul-Jabbar jest przereklamowany. Ludzie często wymieniają go w dyskusji na temat najlepszego koszykarza w historii, ale krótka analiza jego kariery wskazuje, że KAJ był co prawda świetnym graczem, ale żaden z niego materiał na GOAT. Najczęstsze argumenty brzmią następująco: rekord zdobytych punktów, 6x mistrz oraz 6x MVP. Oczywiście te osiągnięcia budzą podziw, ale to tylko jedna część historii. Popatrzmy najpierw na osiągnięcia drużyn w których grał Jabbar.

W latach 1969-1975 występował w Milwaukee Bucks. W barwach tej drużyny został 3-krotnie MVP sezonu (1971, 1972, 1974) a także zdobył mistrzostwo w 1971 roku zostając MVP Finałów. W 1974 Bucks ponownie awansowali do Finałów, ale przegrali 3:4 z Celtics. Znakomite wyniki, tylko że wówczas partnerem Jabbara w Bucks był Oscar Robertson, który był motorem napędowym tej ekipy. Robertson przybył do Bucks w 1970 roku i od razu w pierwszym sezonie zostali mistrzem. Skończył karierę w 1974 roku, więc sezon 1974/1975 Jabbar rozegrał bez Robertsona. Jaki był tego efekt? Milwaukee Bucks nie awansowali do playoffs.

W 1975 roku Jabbar przeszedł do Lakers, gdzie grał do 1989 roku. W barwach Lakers znów został 3-krotnie MVP sezonu (1976, 1977, 1980) a także pięciokrotnie zdobył mistrzostwo ligi. Problem polega na tym, że bez pomocy Magica Johnsona, Jabbar rozegrał cztery rozczarowujące sezony. W pierwszym sezonie, 1975/1976, Lakers nie awansowali nawet do playoffs. W kolejnym sezonie odpadli z Blazers, zaś w 1978 i 1979 dwukrotnie wyeliminowali ich Supersonics. Odkąd szeregi Lakers zasilił Magic Johnson Lakers przez 10 kolejnych sezonów zdobyli 5x mistrzostwo plus byli w 3 Finałach. To był zespół Magica Johnsona, który nadawał ton grze i był najlepszym graczem (MVP Finałów 1980, 1982, 1987). Jabbar został MVP Finałów tylko w 1985 roku.

Widać zatem, że 'GOAT' Jabbar... nie potrafił nawet awansować do playoffs w swoim najlepszym prime w latach 1975 i 1976. Wyobrażacie sobie, że Jordan nie awansował do playoffs np. w 1989 i 1990 roku albo LeBron w 2011 i 2012 czy np. Bird w 1983 i 1984 albo Shaq w 1998 i 1999? Ten 'wyczyn' to największa skaza na karierze Jabbara. Dodatkowo warto pamiętać, że Jabbar wcale tak bardzo nie dominował pod względem indywidualnym. Ludzie zawsze mówią 'zdobył 38.387 pkt', ale to normalne skoro grał aż 20 lat. Jego średnia z kariery wynosi 24.6 pkt, więc nawet Karl Malone miał wyższą (25 pkt) i wyprzedziłby go gdyby rozegrał jeszcze jeden rok. Jabbar porządnie zbierał piłki, ale tu też jego wyczyny nie budzą uznania - w mistrzowskich latach 1981-1989 nie potrafił ani razu uzyskać średniej choćby 9 zbiórek na mecz. W pierwszych latach w Bucks zbierał po 14-16 piłek na mecz, ale wówczas ilość posiadań była znacznie większa. Ogólnie Jabbar był dwa razy królem strzelców ligi i jeden raz najlepszym zbierającym. Nigdy nie był uznawany za czołowego defensora ligi.

A co z rywalizacją z innymi wysokimi? Gdy Jabbar przybył do NBA, to z ligi właśnie odszedł Bill Russell, a Chamberlain był już stary. Mimo to Jabbar i Wilt zmierzyli się w WCF 1971 i ówczesny MVP ligi Jabbar nie potrafił zdominować 35-letniego Wilta. Statystyki Jabbara: 25 pkt / 17 zbiórek / 2 bloki. Statystyki Wilta: 22 pkt / 19 zbiórek / 5 bloków. W 1974 roku Jabbar w g7 Finałów przegrał matchup z 206-centymetrowym Davem Cowensem. Ogólnie w latach 70-tych Jabbar nie miał żadnych rywali bo była to słaba dekada pod względem centrów. Z kolei w latach 80-tych Jabbar przegrywał matchupy z Mosesem Malone. W 1981 roku Rockets pokonali Lakers, a Moses zaliczał średnio 32 pkt przy 26 pkt Jabbara. W 1983 roku Moses grał już w Sixers i do spółki z Ervingiem zesweepował Showtime Lakers, górując nad Jabbarem - Moses zaliczał 26 pkt i 18 zbiórek a KAJ 23 pkt i 7 zbiórek. W 1986 roku Lakers przegrali z Rockets, a Jabbar nie dawał rady ani Sampsonowi ani Olajuwonowi.

Reasumując: 6x MVP? Brawo, wielki wyczyn. Szkoda tylko że MVP ligi w 1976 nie potrafił nawet awansować do playoffs. Poza tym wielokrotnymi MVP ligi bywali Moses Malone, Steve Nash i Stephen Curry a nikt nie umieszcza ich nawet w top10 najlepszych graczy ever. 6x mistrzostwo? Brawo, wielki wyczyn, z tym, że Jabbar bez drugiego zacnego gracza nie potrafił przez pięć lat awansować do Finałów NBA. W mistrzowskich ekipach miał albo Robertsona, albo Magica i całą ferajnę gwiazd z Lakers, którzy zaczęli wygrywać dzięki Magicowi. Z 6 mistrzostw Jabbar tylko 2x był MVP Finałów, a więc ma mniej takich statuetek niż Jordan, Duncan, Shaq czy LeBron, a tyle samo co Kobe, Olajuwon, Bird i Reed.

Kareem Abdul-Jabbar to żaden GOAT, ani nawet pretendent do tego miana. Owszem, był to top 10 gracz w historii, ale było wielu lepszych: oprócz Jordana, spokojnie za lepszych graczy można uznać LeBrona, Magica i Birda, a kandydatury Shaqa, Wilta, Russella, Duncana i Olajuwona również wytrzymują porównania. Ogólnie to Jabbar w wielu rankingach może się nie łapać nawet do top3 centrów. Fajnie się ogląda jego skyhook, ale jeśli ktoś wymienia go w dyskusji na temat GOAT to po prostu nie przeanalizował jego kariery.
#nba #nbastats #sport #ciekawostki
Gorti - Kareem Abdul-Jabbar jest przereklamowany. Ludzie często wymieniają go w dysku...

źródło: comment_GQmICBjnzbcJGfw6pYqNIZb3xq4HVies.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gorti: > Ludzie zawsze mówią 'zdobył 38.387 pkt', ale to normalne skoro grał aż 20 lat.

Ale głupoty piszesz :)
Garnett grał 21lat i zdobył 12k mniej.
Shaq grał 19 i zdobył 10k mniej.
Bryant grał 20 a i tak ma
  • Odpowiedz
@1marcin1: Ktoś stawia Garnetta w dyskusji na temat GOAT? Policz ile meczów stracił Shaq po 2004 roku z powodu kontuzji. Jego średnia z kariery wynosi 23,7 pkt na mecz, a Kareema 24,6 pkt więc różnica jest nieznaczna. Kobe ma nawet wyższą średnią bo 25 pkt na mecz, ale jego ogólny dorobek punktowy również zastopowały kontuzje oraz fakt, że przybył do NBA jako 18-latek i nie grał na początku w pierwszym
  • Odpowiedz
@Gorti: widać napracowanie, fachowość i coś, co świtało mi po głowie sprawdzić dokładnie. Dużo racji jest w tym co piszesz. JUż na ten moment zaryzykowałbym że taki Big Fundamental jest o wiele lepszy niż KAJ
  • Odpowiedz
Ale głupoty piszesz :)

Garnett grał 21lat i zdobył 12k mniej.

Shaq grał 19 i zdobył 10k mniej.

Bryant grał 20 a i tak ma 5k mniej.


@1marcin1: Posiadania, posiadania, Karrem miał 29,9 per 100, Kobe 35,8 per 100, Shaq 35,2 per 100, a KG tylko 27,3 per 100 ( ͡
  • Odpowiedz
@Gorti: Myślę, że duży wpływ na obecność Jabbara w dyskusji o goat ma jego kariera uczelniana i powszechne uznawanie go za najlepszego gracza akademickiego w historii. W końcu to tytuł najlepszego gracza w historii koszykówki, a nie tylko w NBA.
  • Odpowiedz
@Gorti: cała dyskusja o GOAT jest wg mnie bez sensu. Gdyby taki KD albo Lebron grał w latach 80 albo 90 Jordan byłby numerem 2. Zakładając, że KD/LBJ grałby tak jak teraz. Gra się zmienia, technologia idzie do przodu. Środki które biorą gracze są o wiele lepsze. Wyobrażasz sobie gościa o wzroście Ewinga, który rzuca za 3 ze skutecznością >40%?! Prawda jest taka, ze dawni gracze byli świetni w swojej
  • Odpowiedz
@powl: moim zdaniem ma sens. Pytanie tylko o kryteria jak jest oceniane - jeżeli polega to na przeniesieniu zawodnika do innej ery, to faktycznie nie ma sensu. Jeżeli mówimy o tym kto jakim był zawodnikiem, jak grał w meczach o stawkę, jaki miał wpływ na drużynę ile razy grał w finale, jeżeli przegrał to dlaczego i jak on grał to jak najbardziej ma sens. Możemy się zastanowić co by było
  • Odpowiedz