Wpis z mikrobloga

Widzę, że większość z was to fani opencachingu. Postanowiłem sprawdzić dokładniej i porównać jak to wygląda w mojej okolicy. Mieszkam w płd-zach Polsce przy styku trzech granic.
Żeby bawić się w opencaching muszę rejestrować się na innych stronach dla każdego kraju co już jest dyskwalifikujące. Fakt, że mogę konta połączyć z c:geo, ale znaleziska nalicza mi osobno dla każdego portalu.
Co do liczby skrytek. Po stronie niemieckiej nie jest tak źle, ale w Czechach już jest biednie, w Polsce sytuacja jest lepsza, pewnie jak się wybiorę w góry to sprawdzę kilka skrytek.
Mimo ograniczeń wolę geocaching, dużo keszy, jeden portal na cały świat, fajna lokalna społeczność.
#geocaching
Saitaver - Widzę, że większość z was to fani opencachingu. Postanowiłem sprawdzić dok...

źródło: comment_hwwfUmWVWPh4zfLLJgTHehaxHceC233J.jpg

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Wiesz co tu chodzi też bardziej o podejście do keszy. W Czechach widziałem wiele keszy podpisanych jako "skrzynka geocache" i takie kesze sa ponad rok, i maja tylko jeden log "przegląd przeprowadzony", i to tylko zmiana logbooka. A w polsce ciągle kradną mi magnesy z kesza...
  • Odpowiedz
@SquaR: Toteż właśnie. W Polsce jest strasznie dużo mugoli, a GC.com bardziej im wpada w łapki. OC jest nieco niszowe i w tym wypadku jest to zaleta. Moje podwójne skrzynki giną o wiele częściej niż OC only, zresztą dlatego też po kolejnych reaktywacjach przerabiam GC/OC na samo OC.
  • Odpowiedz
  • 0
@lavinka Bardziej chodziło mi tu o porównanie Polska/Czechy, niż GC/OC. Poza tym mugoli średnio interesuje czy niszczą kesza open czy geo. Pozdro!
  • Odpowiedz
@SquaR: A wiesz, w Czechach OC nie pamiętam. OC to typowo polski serwis, więc nie ma co w sumie porównywać do innych krajów. Mugole łatwiej trafiają na kesze GC, może przez adres.
  • Odpowiedz
@SquaR: Rozumiem. Ja szukam tu i tu, to mam porównanie i GC średnio ma mniejszy rozmiar, jak są fanty, to w jednej skrzynce na 20, poza tym nędza i robienie na ilość, a nie na jakość. Nawet na Słowacji skrzynki są raczej małe i mizerne. Nieco inne podejście do keszowania.
  • Odpowiedz