Wpis z mikrobloga

#studbaza
Witam, mam pytanko odnośnie uczelni wyższych w kraju. Stoję przed wyborem uczelni wyższej. I teraz konkrety.
PW i UW odpadają, bo nie zdawałem rozszerzenia z majcy ani nie startowałem w żadnych olimpiadach, konkursach w których można było dostać m.in. indeks tych uczelni (100% z rozszerzeń z matematyki i fizyki żeby się tam dostać to za dużo dla mnie jak na 4 lata zaniedbań). Ze stolicy zostaje jeszcze #wat (cywilne) i #pjwstk (stolica jest tutaj tylko przykładem który ostatnio rozważałem). Mogą być oczywiście jeszcze inne miasta (Wrocław, w którym mam trochę znajomych, Gdańsk czy Lublin - sam jestem z lubelszczyzny), jednak od razu podkreślam, że wolałbym iść na dzienne niż na wieczorowe (nie wiem czy po 8h pracy byłbym w stanie jeszcze myśleć nad książką).
Jako dodatkową informację mogę podać, że kwalifikuję się na stypendium socjalne i rodzice raczej finansowo by mi nie mogli pomóc jeżeli wybrałbym dzienne.
I tu jest pytanie: Czy istnieje takie rozwiązanie, w którym
dobra uczelnia + w miarę fajne miasto, w którym mógłbym się utrzymać za te stypendium
nie jest tylko mrzonką?
  • 33
@cheronea: fajne miasto i Lublin. Wybierz jedno.
Za samo stypendium socjalne się nie utrzymasz. Akademiki w Lu wcale nie sa super tanie.
Zjesc cos trzeba, spac trzeba miec gdzie, kserowac tez...

(Zerknij sobie na strone którejs z uczelni w Lu, sprawdź dzial socjalny i kwoty przyznawanych stypendiow)
@lisku_chytrusku: @BajerOp: Z tym UW to tak średnio u mnie, bo póki co to nie wyliczyłem czy bym się dostał a widząc jakieś progi z poprzednich lat to się śmieje przez łzy. Czyli sugerujecie żebym żył na stypendium ale dodatkowo poszedł do jakiejkolwiek pracy która by mi pomogła w utrzymaniu? Dzięki za odpowiedź.
Z tym wygraniem to trzeba było coś jednak wygrać. I to się nazywa myślenie. Skoro chciałem gdzieś
@cheronea to może ja się wypowiem jeśli chodzi o Gdańsk. Informatyka na UG to jest żart nawet nie ma co się nad nią zastanawiać. Na PG jest znacznie lepiej, ale też dużo, dużo ciężej. Jeśli chodzi o wyzycie to z samym socjalnym to będzie Ci bardzo ciężko zwłaszcza w większych miastach. Nie jest to niewykonalne, ale wymaga niesamowitej dyscypliny i odnawiania sobie praktycznie wszystkiego. Znajomy rok temu był w takiej sytuacji: social
Widząc to tutaj zostało napisane to jednak chyba weekendówka wchodzi w rachubę, a jak nie to trzeba chyba będzie gdzieś wyjechać na te pozostałych parę miesięcy żeby sobie "dorobić".
@atencjaqueen: Czy koszty utrzymania w Gdańsku znacznie odbiegają od tych w innych większych polskich miastach? I czy jest równie widoczna granica pomiędzy akademikiem powiedzmy PG a stancją (zapewne koszty wynajmu + odległość od uczelni) o warunki życia i atmosferę. Dzięki za odpowiedź.
@cheronea ciężko mi powiedzieć czy odbiegają bo nie miałam przyjemności mieszkać gdzieś indziej, ale generalnie trójmiasto do najtańszych nie należy. Jeśli chodzi o warunki życia to są przynajmniej dla mnie bardzo dobre. Każdy ma inne priorytety, ale generalnie mieszka się tu wygodnie (niezła komunikacja, sporo sklepów itp.). Jeśli chodzi o akademik to nie wiem jak tam z ceną ale jakieś pojedyncze pokoje to koszt ok 500-700 zł w tym momencie, a nie