Wpis z mikrobloga

Dzień 13/30

Co zrobić z negatywnymi emocjami to wiem... ale co kiedy pojawiają się te pozytywne. Będąc w stanie głębokiej medytacji zdarzyło doświadczyć mi się uczucia szczęścia. Szybko narastający gwałtowny wybuch , cieszę się ,że się udaję ,ale nie potrafię dłużej podtrzymać tego stanu. Czy to jest właśnie to piękno medytacji? Bardzo przyjemny aspekt, jak się okazuje rzeczywiście dużo nie potrzeba. Dalej staram się rozwijać , czasem bywa gorzej czasem lepiej, ale myślę ,że podążam we właściwym kierunku i wciąż na ścieżce.

#freakz #freakzmedytuje #medytacja #nadtag #30dnichallenge
  • 13
@Freakz obserwuję postępy! Ja najdłużej jak wytrwałam to z 5 dni, z apką headspace. Zaczęłam za to praktykować jogę i przyznam, że wpadają momenty całkowitego wyciszenia. Nie sa mo wi te
Będąc w stanie głębokiej medytacji zdarzyło doświadczyć mi się uczucia szczęścia. Szybko narastający gwałtowny wybuch , cieszę się ,że się udaję ,ale nie potrafię dłużej podtrzymać tego stanu.


@Freakz: Nie szukaj w medytacji jakichś szczególnych stanów, bo nie o to chodzi. Takie "wybuchy" się zdarzają, kiedy przełamują sie jakieś bariery w twoim umyśle, ale w żadnym wypadku nie należy się do tego przywiązywać czy oczekiwać powtarzania sie takich stanów.
Ot było,
@Freakz: Dzisiaj akurat mistrz, który mówił mowę Dharmy w moim ośrodku, fajnie to powiedział. Przytoczył taką historyjkę o dwóch rybach, które płyną w morzu i nagle jedna pyta drugiej: "dużo słyszałam o wodzie, ale nigdy jej nie widziałam. Powiedz mi, co to takiego jest ta woda i gdzie ją mogę znaleźć?". Taki jest mniej więcej stan umysłu "zwykłego" człowieka (tzn. takiego, który nie praktykuje medytacji). Cały czas jest w tej "wodzie",
@Freakz: A co chciałbyś więcej?
Medytacja jest po to, żeby po prostu być w pełni w tej właśnie chwili i w tym właśnie miejscu w którym jesteś. Żeby postrzegać rzeczywistość taką jaką jest bez filtrowania jej przez nasze "lubię", "nie lubię", przez nasze uprzedzenia, niechęci, poglądy, wychowanie itp., przez nasze "ja, mnie, moje". I żeby działać w każdej chwili tak i tylko tak, jak tego potrzebuje dana sytuacja, bez tworzenia "na
@Freakz: To bardzo proste. Jak pojawia sie pozytywna emocja to po prostu zauwazasz ja. Tak samo jak zauwazasz 'jestem zdenerwowany' to tak samo zauwazasz 'jestem szczesliwy' i juz. Nie probuj tego pozytywnego uczucia utrzymac, bo nie o to chodzi. Tak jak z negatywnym ono przychodzi i odchodzi a wiec jezeli, bedziesz CHCIAL aby pozytywne zostalo to narazasz sie na cierpienie, bo oni MUSI odejsc. A pozniej wroci, a pozniej przyjdzie inna