Wpis z mikrobloga

Babcia robiła porządki na strychu, znalazła butelkę, nieco przykurzoną, z rozmazaną etykietą, przeciera, czyta:
K O N I A K
-Hmm, a poczęstuję dziadka, niech ma.
Dziadkowi posmakowało, opróżnił flaszkę kilkoma gulami. Nagle wstał, oczy mu rozbłysły, wyprężył sie calutki, porwał babkę na ręce i poniósł do sypialni.
Tam oddawali się uciechom przez 3 dni i noce. Kiedy w końcu wyczerpani leżeli w łóżku, dziadek pyta:
-Ty Stara, coś ty mi dała?
-Koniak.. Na stryszku znalazłam.
-Koniak? Pokaż mi tę butelkę.
Założyli okulary, czytają:


#suchana #heheszki
  • 18