Wpis z mikrobloga

Witajcie!
Oto mój pierwszy wpis na Wykopie. Założyłem konto pod wrażeniem Waszych starań w sprawie śmierci M. Żuk. Brałem kiedyś udział w czymś podobnym na pewnej niemieckiej stronie i powiem szczerze: jesteście super i o niebo lepsi. Widzę dużo szczerego zaangażowania, wywołanego tą tragedią…takiego prawdziwie polskiego z dużą dawką solidarności w gronie Mirków…

A teraz do meritum sprawy:

Chciałbym zwrócić uwagę na parę aspektów, które być może były już poruszone, ale nie są zgromadzone w jednym miejscu…

1. Niezależnie od faworyzowanej teorii, niektóre założenia wcale się nie wykluczają wzajemnie, n.p. nagły epizod psychozy, wcale nie wyklucza gwałtu i to nie jako przyczyny, tylko gwałtu po wystąpieniu objawów psychozy. Ilu zwyrodniałych typów nie odważyło by się próbować czegoś takiego gdy mają przed sobą zdrową, trzeźwą i może też silną kobietę, a gdy jest spanikowana, chora itd. przybiera im odwagi?

Szemrane interesy po stronie polskiej – jak narkotyki itp. , czy istnieją czy nie – wcale nie wykluczają, że mógł pojawić się na scenie jakiś przestępca, który chciał wykorzystać sytuację na swój sposób- czyli przestępstwo w ogóle nie związane z domniemanymi aferami, szajkami w Polsce… A i tak były by te polskie ślady kryte przez zainteresowanych.

2. Podróżuję sporo po świecie, także po państwach bliskiego wschodu i powiem tak: traktowanie pacjenta w ich szpitalach b. często jest dla naszych europejskich standardów nie do wyobrażenia. Traktują tak ( i nawet gorzej) także tubylców –włącznie z używaniem przemocy… Coś jak pielęgniarka z byłego Związku Radzieckiego skrzyżowana z SS-Mannem… Niekoniecznie ma to jakikolwiek związek z religią lub wyznaniem Magdaleny, ludzie są tam często traktowani jak zwierzęta – po prostu prymitywna społeczność… Czyli: widzimy bardzo dziwne rzeczy na tych nagraniach, ale nie zawsze można je interpretować wychodząc z założenia, że znaczą one to samo co u nas by znaczyły. Tłumaczy to także ewidentne błędy lekarskie, jak na przykład ta sprawa (o ile to prawda) z nerkami – jeśli nerki faktycznie przestały pracować może to być związane z zniszczonymi włóknami mięśni - białka mogły zniszczyć kanaliki nerkowe. Inny, mało profesionalne standarty...

3. Jest mnóstwo faktów trudnych do zrozumienia, osobiście uważam, że było by dobrze skupić się na tych bezspornych a dziwnych:

-dlaczego poleciała sama? Zgadzam się z opiniami, że brak paszportu nie tłumaczy całkowicie tej decyzji
-za co przeprasza w rozmowie video swojego partnera?
-czy nie ma w Egipcie helikopterów ratunkowych? Samochodem, 300 km z połamaną ofiarą?
-Magda chciała ewidentnie opuścić Egipt – co z ratownictwem medycznym z Polski? Nie ma takiej opcji? Ja bym w razie czegoś posłał nie kolegę z brodą czy bez, ale ADAC..
4. Dzieją się czasem naprawdę rzeczy dziwne i mało prawdopodobne, czasem z tragicznym finałem, czasem nie. Przytoczę krótki epizod który wydarzył się w rodzinie mojej znajomej: młody mężczyzna 20-pare lat, ułożony, z planami i dobrą pracą. Jak każdy młody lubił od czasu do czasu zabalować, trochę alkoholu czasem trawka… Zawsze było ok, w trakcie jak i potem. Aż do jednego razu gdy wypalił razem z jakimś znajomym jointa po którym dostał nagłej psychozy… Siedział na fotelu z podciągniętymi nogami i był pewien, że zamiast podłogi jest przepaść i ogień itd. Płakał jak dziecko i prosił o ratunek – na tą scenę akurat trafiłem razem z moją znajomą…. Wylądował na ponad rok w psychiatryku. Gdy rozmawialiśmy kiedyś na ten temat (parę lat po tym zdarzeniu), mówił mi, że „to” było tak realne, że sobie dziś tego stanu nie umie wyobrazić. W szpitalu nie stwierdzono niczego innego niż THC. Wytłumaczenie medyczne brzmi: ukryta psychoza, która uaktywniła się przez narkotyk… Jest to bardzo rzadkie, ale może się wydarzyć i nikt nie powie, czy gdyby nie wypalił wtedy marihuany ta psychoza by się kiedykolwiek pokazała. A teraz wyobraźmy sobie, że nie byłoby obok niego życzliwych mu ludzi, tylko jakieś hieny…

5. Z czym nie mogę się zgodzić to wszelkie teorie na temat „szejków” – to nie ta liga…. Tacy mają kobiety pokroju modelki z Vanity Fair, lat 19 i mniej…. Magda mogła za to paść ofiarą jakiegoś pracownika hotelu, który ma taki model życia- seks z turystkami za zgodą czy nie, z pigułką gwałtu czy nie.

6. Jeżeli był jakiś film porno, nakręcony w Egipcie z Magdaleną pod wpływem narkotyków czy bez – czy nie myślicie, że ten film by już gdzieś się pojawił? Pytam na serio, bo jest to chyba raczej kwestią czasu…

#magdazuk
  • 91
@grejfrut: skąd to, mogłabyś podać źródło?

Oprócz rezydenta nad bezpieczeństwem pobytu Pani Magdaleny czuwała także koordynatorka naszego biura będąca na miejscu, która była też w bezpośrednim kontakcie z rodziną uczestniczki oraz polskimi władzami.


Pierwsze słyszę o tej 'rezydentce'. Co to znaczy, że była 'na miejscu' (tzn gdzie dokładnie) i czy była 'w bezpośrednim kontakcie' z Magdą?

Nie wiem czy celowo, ale strasznie chaotycznie to zostało napisane. Jak się to trochę ułoży...
@FuKo76:

Dodatkowo:

> Magda chciała ewidentnie opuścić Egipt – co z ratownictwem medycznym z Polski? Nie ma takiej opcji? Ja bym w razie czegoś posłał nie kolegę z brodą czy bez, ale ADAC..


Dokładnie - co z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym? Gdzieś pojawiło się info, że byloby to bardzo drogie. Czy dlatego nawet tego nie rozważano?

@grejfrut:

Po otrzymaniu informacji od rezydenta, jak wygląda sytuacja przed hotelem Resta Grand, koordynatorka zdecydowała
@kknnoo:

Dokładnie - co z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym? Gdzieś pojawiło się info, że byloby to bardzo drogie. Czy dlatego nawet tego nie rozważano?


Nie wiem jak inni, ale wolałbym coś takiego choćby spłacać 15 lat, niż posłać kolegę z brodą....w takiej sytuacji...
@horizontal_vertical: ADAC często transportuje ludzi w bardzo złym stanie, aby uniknąć n.p. ważnej operacji w jakimś Timbuktu - ale przyznaję, że nie wiem czy w tym konkretnym przypadku było by to możliwe.
Miałem na myśli czas przed upadkiem lub skokiem z okna. Ona mówi: zabierz mnie stąd - ja bym wtedy starał się o taki profesjonalny transport chorej osoby, nie zwykłą linią lotniczą, nie posyłałbym "kolegi z brodą"....
@FuKo76: Tylko znów przed upadkiem... hmm, jakby to napisać. No jej sytuacja mogła nie wydawać się AŻ NA TYLE poważna, żeby takie siły angażować - zwłaszcza, że chodziło tylko o kwestie psychiczne. Czy LPR zgodziłoby się lecieć po kobietę, która "zachowuje się nietypowo"? Ciekawe też ile to kosztuje... Poza tym sytuacja działa się szybko i była zajebiście dynamiczna.

Wysłanie znajomego, za kasę rodziców nie wydaje mi się całkiem bezsensowne. Markus lecieć
@FuKo76: @horizontal_vertical:

Dokładnie, mowa o sytuacji przed upadkiem. Jeśli z jakiś powodów rodzina nie mogła po nią polecieć - mimo zapewnień biura i konsula że paszport i zorganizowanie transportu nie byłyby problemem, to naturalną alternatywą dla tego jest przynajmniej 'próba' zorganizowania specjalnego transportu. W oświadczeniu biura ani o tym, ani o 'próbie' zorganizowania specjalistycznej pomocy lekarskiej (psychiatra, psycholog) nie ma ani słowa.
@kknnoo:

Ale zauważ, że biuro podróży zorganizowało jej lot samolotem do Polski (lub Pragi - nie pamiętam już) na 29.04. To zapewne wszystkich uspokoiło - myśleli, że Magda 29.04 będzie już w Polsce. Dopiero potem jak nie odleciała tym samolotem zapaliła się pewnie znów lampka - no i wysłali Macieja S.

Wysłanie znajomego, może nie jest najlepszą opcją, ale zapewne najszybszą do zrealizowania. Bo nie sądzę, że załatwienie specjalnego transportu z
@horizontal_vertical:

Nie sądzę by fakt że miała wykupiony lot powrotny mógł stanowić wymówkę uspokojenia kogokolwiek, w świetle tego o czym pisze biuro - że to odradzali mając świadomość że stan Magdy może nie pozwolić na taką podróż i że to były nalegania siostry.

To czy biuro/ambasada dały ciała zależy od tego, kiedy i dokładnie o czym zostali poinformowani. Kiedy dowiedzieli się, że Magda informowała rodzinę / znajomych o podejrzeniu podtruwania /
@kknnoo: No właśnie a ja sądzę, że mnie by to uspokoiło gdyby coś działo się nietypowego z osobą mi bliską, która jest na wakacjach za granicą i gdyby udało się załatwić wcześniejszy powrót samolotem.

Dodatkowo, wiele rzeczy wyszło później, już po śmierci - jak choćby to, że wchodziła na ten dach albo, że spacerowała z gołym biustem...

Teraz łatwo mówić, bo wiemy dużo więcej, ale w dniach 28-29.04 aż tak wiele
@horizontal_vertical: To zależy od tego, o czym informowała ich Magda / biuro wcześniej. Relacje dotyczące jej zachowania w czwartek i piątek, nagranie z piątku rano gdzie leży nieprzytomna w korytarzu, jej wcześniejsze informacje że podejrzewa że została podruta / ktoś chce ją porwać, jej dziwne smsy, wszystko było bardzo alarmujące już samo w sobie i - znając kontekst egipski - należało już wtedy działać. Zgadzam się że po nagraniu mogło być
@kknnoo: No rozumiem i znam te relacje. Pytanie tylko, czy zaalarmowanie ambasady/konsulatu, biura podróży i zorganizowanie szybkiego powrotu to nie jest działanie? Co więcej rodzina/Markus mogli zrobić?

Wcześniejsze rozmowy mogły być mniej dramatyczne. Punktem przełomowym, było to, że nie wpuścili jej do samolotu. To mogło dać dopiero Markusowi/rodzinie głębiej do myślenia.
@kknnoo:

wszystko było bardzo alarmujące już samo w sobie i - znając kontekst egipski - należało już wtedy działać. Zgadzam się że po nagraniu mogło być już za późno. Jest tu wiele pytań na które nie mamy odpowiedzi - dlaczego ta rozmowa odbyła się tak późno? Jak wyglądały wcześniejsze rozmowy?


Też tak myślę- ale tu zaczyna się pole minowe...bo jest to zależne od wielu czynników - czy M wiedział dlaczego była
@horizontal_vertical:

A czy macie coś wspólnego z grupą Lampart?

Próbowali się kontaktować z moim tatą, żeby uzyskać jego pełnomocnictwo, ale nie udało się im. To nieco dziwni ludzie. Działają na własną rękę, prowadzą indywidualne śledztwo pod kątem handlu ludźmi. My tą tezę w odniesieniu do Magdy zupełnie wykluczyliśmy. Pracownicy Lamparta sugerowali, że wątek Magdy zaczął się już w Polsce. Zarówno ja, jak i Markus mielibyśmy mieć z tym związek.


Aha, grupa
@FuKo76:

Też tak myślę- ale tu zaczyna się pole minowe...bo jest to zależne od wielu czynników - czy M wiedział dlaczego była w takim stanie, co myślał ? "Zdenerwowała się, przejdzie jej" czy "a, znowu te hormony" ? To niestety należy do tych faktów ewidentnie istniejących (w przeciwieństwie do słów padających w rozmowie jak "gwałt" czy "otwór") a bardzo dziwnych... Jest to napewno też związane z charakterem człowieka, są dorośli ludzie,