Wpis z mikrobloga

@FLAC: powiem ci tak, jak włączyłem streama to wbił do niego jakiś gościu (ten Peku?) i przyniósł jakies browary i wóde. Rafcio usiadł na fotelu i złapał się za serce, po czym siedział tak chwile i gdzieś poszedł. A ten kolo usiadł na jego miejscu i powiedział ze z rafatusem wszystko ok i zaraz wróci. Prawdopodobnie krótko po tym wyłączyli streama