Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak można narzekać na tą walkę z żabą w #wiedzmin3 skoro potyczka z upiorem w rezydencji to jest jakieś nieporozumienie na poziomie droga ku zagładzie. Jeśli ktoś nie wie bądź nie pamięta to przypomnę.

  • 27
@Ysgra: @Asterling:
To chyba każdy ma inaczej. Dla mnie Żaba >= Upiór > Koszmar. Upiór na początku rzeczywiście #!$%@?ł, ale jak nauczyłem się poruszać by #!$%@?ć te obrazy, to poszło za pierwszym razem. No i zero ryzyka, nie można zginąć. Koszmar zaś poszedl zaskakująco łatwo.
@Ysgra: Opinie się rozbiegają bo przy różnych buildach jeden boss będzie sprawiał problemy, a drugi będzie sielanką. Ja np. tego upiora ubiłem tak szybko, że nie zdążył nawet raz się zregenerować, bo podbijałem silny atak i łączyłem z alchemią, przez co mogłem wypić 4 odwary i do tego grom.
Swoją drogą, w te obrazy nie można było strzelać z kuszy? Wtedy na pewno można zdążyć. Ew. jakaś petarda.
@Ysgra: Dla mnie ten Ogrodnik z łopatą był gorszy, z obrazem się trochę pomęczyłem, ale później udawało mi się Aaredem rozwalać te portale zanim Upiór doleciał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dla mnie ten Ogrodnik z łopatą był gorszy


@Brant: co

Przecież Ogrodnik był najsłabszym bossem w DLC, wystarczyło robić uniki/rolle, używać znaku Quen i zabijac zmarłych co sobie przywoływał. Był beznadziejnie słaby, jedynie Heal miał. To wszystko.
@Buraczak: Dawno grałem i nie pamiętam co było problemem, ale właśnie ten heal najbardziej mnie bolał. Nawet Najgorszy Koszmar Iris nie był taki zły :) No a o ślinotok i łysienie przyprawił mnie Dettlaff

@Brant: No właśnie, jego heal to była porażka, ale wystarczyło po prostu używać Quen. Koszmar Iris był dosyć słaby, wystarczyło bić jednego ziomka, trzeba było uważać by nie trafić przypadkiem innego, bo wtedy się na nas rzucało dwóch. Jeśli chodzi o Detlaffa, to też nie był to najlepszy boss. Na poziomie Krew Pot i Łzy przeszedłem go za drugim podejściem.