Wpis z mikrobloga

Poszedłem kiedyś do pracy w hurtowni leków. Robota jak kazda inna, pakowalo sie i skladalo zamowienia. Ludzie spoko. Na rozmowie mi powiedziano ze czasem sa nadgodziny no ale dla mnie wtedy to bylo dobre bo zarobic mozna bylo.

No i tak skladam te paczki na drugiej zmianie. (16 -24) juz 23 to ja banan od ucha do ucha bo zaraz do domu. A ziomki z roboty mowia ze no do 3 powinnismy sie wyrobic. Ja oczywiscie sie zasmialem, mlody w robocie to pewnie mnie wkrecaja - pomyslalem. Nic bardziej mylnego skonczylismy prace o 5:30 rano! A pozniej znowu na 16sta do pracy.

Ale mysle nowa praca, moze pechowy dzien ide jeszcze raz. Okazalo sie ze tych nadgodzin nie placa tylko na pierwszych zmianach przychodzisz do pracy a oni ci mowia ze dzisiaj nie pracujesz i myk 8 godzin nadgodzin zabieraja. To juz sie #!$%@?. Tego dnia siedzielismy do 3.

TERAZ NAJWAZNIEJSZE!!

Wiecie co zrobilem? Mowie do was ruchanych w dupe przez pracodawce. Poszedlem jeblem wypowiedzenie. Chcialem w miare kulturalnie ale jak mi babka powiedziala ze przeciez mowila ze sa nadgodziny to sie zagotowalem. Nawyzywalem wszystkich dostepnych w, biurze i wyszedlem.

Nie, nie siedzialem cicho. Nie plakalem ze ciezko a pozniej pracowalem dalej. Zwolnilem sie jak normalny czlowiek. A jestem z regionu gdzie ciezko o prace. Dlatego WEZCIE SIE W GARSC bo juz mnie #!$%@? te placzace wpisy. Albo osoby ktore sie chwala ze po 5 latach ida sie zwolnic albo porozmawiac bo szefem bo mnienie rucha w dupe bez mydla.

#praca #januszebiznesu ##!$%@? #pracbaza
  • 5
  • Odpowiedz
@ftswwa: sam siebie utrzymywalem. Wczesniej pracowalem za 6 zlotych na godzine ale sie na to zgodzilem bo potrzebowałem kasy wiec nienarzekalem bo byl to moj wybor. Wiec argumenty o tym ze ktos ma kogos na utrzymaniu uwazam za po prostu slabe.

Bo zawsze znajdziesz inna prace. Przewaznie ludzie nie sa dymani jak zarabiaja duzo tylko jak malo. A zawsze jest wybor jesli tylko nie jestes umyslowa ameba.
  • Odpowiedz
@Taki_tam: nie twierdze ze to jest proste. Ba, twierdze nawet ze jest to ciezkie. Ale jesli sie na cos godzisz to musisz ponosic tego konsekwencje bez narzekania.

Pracowalem w miejscach w ktorych nie chcialem pracowac, ale nigdy nie narzekalem na to bo sam to wybralem. Mialem cel do ktorego zebym mogl dojsc musialem pracowac w takich miejscach. Ale to byl moj wybor, nie bylem jak pol fabryki ktora potrafila tylko narzekac
  • Odpowiedz