Wpis z mikrobloga

@rasmor: pewnie nie, patrz ile trwają teraz badania nad ciałami. Lecha pogrzeb odbył się bodajże 7 dni po katastrofie. Ostatni transport ciał do Polski miał miejsce bodajże 24 dni po katastrofie. Żeby nie było błędów to wszystko powinno czekać aż w Polsce przebada się każdy fragment ciał.
  • Odpowiedz
@Venro:
Jest katastrofa lotnicza.
Bardzo ważne osoby, wielka tragedia nie tylko osobista, ale też polityczna.
Wyobrażasz sobie, że Gosiewskiej czy komukolwiek innemu mówią "nie możemy pochować Pani męża, bo nie znaleźliśmy połowy ciała"?
Próbowano, ale była taka gównoburza ogólna i wyciąganie brudów politycznych, że wszyscy chcieli jak najszybciej posprzątać zwłoki i doprowadzić do szumnych pogrzebów.
I owszem, nie wszystkie części zdążono przebadać, więc niektóre układano pewnie "na sztukę" - ten sam kolor
  • Odpowiedz
@bvszky: Nie została mielonka obejrzyj zdjęcia z katastrofy- ale np szczątki 5 osób w jednej trumnie , czy dwie głowy, trzy ręce, papieros zaszyty w ciele Walentynowicz to po prostu jakość pracy w Rosji. Bydło nie szanujące nikogo i niczego.Ale nasza władza w tamtym czasie zapewniała że każdy kawałek sprawdzany przez DNA i ziemia przekopana wgłąb na 1 metr. Nawet nie pozwolili otworzyć trumien w celu identyfikacji zwłok, co jest
  • Odpowiedz
@PerkoS: Nie przeginaj , chodzi o poważne śledztwo, jeśli w trumnie znajdują się dwie głowy czy trzy ręce to jest normalne?Brak połowy ciała? Podobno wszystkie skrawki ciała były badane DNA. Tak twierdzi Kopacz. Nie otwarto trumien chociaż to wymóg polskiego prawa - identyfikacja zwłok. Standard przy każdym wypadku czy morderstwie - rodzina identyfikuje zwłoki. Takie są wymogi prawa, a nie jest to jakieś widzimisię. Ciekawe że Holendrzy olali pomoc bratnią
  • Odpowiedz
@Venro: Kopacz odpowiada za to, że ciała ofiar katastrofy były tak przemielone, że nie sposób było na szybko tego dobrze zrobić? Na szybko, bo rodziny nalegały na prędki pochówek.
  • Odpowiedz