Wpis z mikrobloga

Rowerzyści, jak ja was #!$%@? nienawidzę. Ale tylko tych jeżdżących po drogach. Nawet nie wiecie jakie to jest niebezpieczne, jadę dziś ciężarówka i muszę omijać tych pasożytów i zawalidrogi. Wciągnie jednego czy drugiego mi pod koła bo pęd powietrza wytąci go z równowagi chociaż omijam powoli i szeroko bo tego wyprzedzeniem nie można nazwaci pójdę siedzieć przez jednego czy drugiego idiote. Po ścieżkach rowerowych lasach itp sobie jedziecie do tego nic nie mam. #rower #boldupy #oswiadczenie #niepopularnaopinia
  • 35
  • Odpowiedz
@rvek: 8 km ode mnie byl taki wypadek. Tir dojezdza do krzyzowki a miedzy nim a kraweznikiem rowerzysta. Tir skreca w prawo a rowerzysta... mielonka. Jak dla mnie nie byla to wina kierowcy ciezarowki.
Wychodze zawsze tez z zalozenia ze #!$%@? kto ma racje ale rowerem czy pieszo zginiesz pod kolami i nie bedzie czyja wina
  • Odpowiedz
@Neq: Chyba żartujesz. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie jechał rowerem przy samym krawężniku. Każdy myślący rowerzysta zostawi sobie co najmniej 0,5m - 1m miejsca na ewentualną ucieczkę.
  • Odpowiedz
@Neq: Oj stary... wiadomo że zdarzają się wypadki w których nie jesteś w stanie nijak się uratować. Takie coś może Ci się przytrafić równie dobrze też jako pieszemu. Ale jest dużo sytuacji z których da się wyjść. I jeżdżąc rowerem, zwłaszcza po mieście, ten odstęp trzeba sobie zostawić właśnie po to żeby mieć taką szansę. Nie jeden raz uratowałem sobie dupsko w ten sposób.
  • Odpowiedz
@rvek: sorry latać nie może.. jakoś musi przejechać.. tak samo można rzucac #!$%@? na kierowców tirów bo zawalidrogi.. Tak jest na drogach i tyle, musisz się z tym pogodzić.. jeżeli nie możesz to zmień pracę bo widocznie nie nadajesz się na kierowcę.
  • Odpowiedz
@Publius: A co powiesz o rowerzystach, którzy jadą na połowie pasa na drodze nieczęsto uczęszczanej i gdy pojawia się pojazd z naprzeciwka to mają #!$%@? zamiast zjechać maksymalnie do krawędzi jezdni, by była możliwość nie, lub jak jest ścieżka rowerowa obok, ale nie korzystają, bo ma zagłębienia na wjazdy i furtki?
  • Odpowiedz
@Publius: Akurat w mojej miejscowości rowerzyści nie mają wyobraźni. Jedzie sobie rodzinka z dziećmi po ulicy, mimo, że mają ścieżkę rowerową, ale nie korzystają, bo każdy wjazd na posesję jest obniżony. To samo z tymi ludźmi z kijkami(narciarze, bez nart), po co iść chodnikiem z uniesieniami, jak można iść całkiem prostym asfaltem?!
  • Odpowiedz
jak człowiek wlezie między niedźwiedzie czy inne tygrysów na spacer to debil

jak #!$%@? się między kilku tonowe pojazdy to normalny człowiek


@adgebworthy: Co Ty porównujesz xD
Kilkutonowe pojazdy prowadzą ludzie, którzy mają obowiązek zachować bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu czy innych manewrach.

Tygrysy nie mają obowiązków.
  • Odpowiedz
lub jak jest ścieżka rowerowa obok, ale nie korzystają, bo ma zagłębienia na wjazdy i furtki?


@Neq: To akurat różnie. Te zagłębienia są serio #!$%@?ące i potrafię zrozumieć czemu ktoś jadący na szosówce nie chce po nich skakać. Szczerze Ci powiem że bardzo mocno otwiera oczy sytuacja w której dużo jeździ się zarówno samochodem jak i rowerem. Bo wtedy potrafię zrozumieć kierowcę w aucie kiedy jestem na rowerze i potrafię
  • Odpowiedz