Wpis z mikrobloga

O panie, właśnie miałem rozmowę kwalifikacyjną przez telefon po angielsku z laską, która mówiła z jakimś indyjskim akcentem i nie do końca byłem pewien czy to w ogóle kobieta :D Śmiesznie się rozmawia z kimś, kto kaleczy angielski, bo automatycznie człowiek samemu zaczyna mówić z podobnym akcentem, żeby nie szpanować :P

#muzyka

Nie pamiętam czy wrzucałem wczoraj, to daję jeszcze raz :D

Anne Claire - Guano Apes
  • 36
@parachutes: Skoro ją rozumiałeś, to nie było źle. Ja musiałem kiedyś załatwiać coś w USAńskim banku przez telefon (stąd). Musiałem dzwonić kilka razy, bo za każdym chcieli ode mnie czegoś, co musiałem najpierw znaleźć. Na cztery połączenia, trzy to były rozmowy z jakimś Bombajem i było cholernie ciężko zrozumieć słowo. Raz za to trafiła się laska która mówiła wyraźnie jak lektor z taśmy do nauki podstawowego angielskiego.
@Luxik: No tak rozumiem, ale niektóre agencje nie mają hindusów.Ja jak byłem to rozmawiałem z rodowitą brytyjką potem kolesiem, którrzy po prostu wolniej mówili. Ale mówili z cockney'em.

Poza tym głupio powiedziałeś " cockney" to jest akcent, którym każdy brytyjczyk się posługuje od kiedy się nauczył języka. Więc brytyjczyk rozumie brytyjczyka który mówił z cockney.
@Luxik: O! Ja w stolicy, ale totalnie nie znam szczegółów, bo ktoś mnie gdzieś polecił i nawet nie wiem do jakiej fuchy. Przez telefon mówili, że 500 za tydzień i potem jak przejdę przez okres próbny to coś tam zmienią. W odwecie mam robotę w kontroli jakości, ale to staż dofinansowany z UP, więc kasa jest żałosna. A i robota chyba trochę za bardzo "administracyjna" jak przeczytałem opis stanowiska. Wolę przy
@Luxik: Jedyne co chyba to moga wolniej mówić bo ciężko nie mówić we własnym języku :P @parachutes: No bo rzadko kto zrozumie, mój brat mieszka w UK 6 lat i rozumie wszystko, ale mówi że szkota czy irlnadczyka np. do dziś nie zrozumie. Z cockney nie ma problemu choć czasem zależy czy rozmówca ma wadę wymowy ;P
@Luxik: Ja nawet nie na linii produkcyjnej, bo w korporacjach mnie nie chcieli, ale w Wojewódzkim Inspektoracie bla bla bla wszystkiego najlepszego. Trzeba brać co dają! Oby było fajnie, przy okazji :)