Aktywne Wpisy
Fiszermen +382
Ci co nie używają kierunkowskazów na rondzie powinni być bici i poniżani. Nic na drodze mnie tak nie #!$%@? jak hrabia który zjeżdża bez kierunkowskazu bo po co plebsowi zasygnalizować, a ty stoisz jak ten #!$%@? na weselu i czekasz aż on przejedzie a on cyk sobie nagle skręca
Ryneczek +172
W tym wpisie wrzucamy najbardziej przereklamowane produkty żywnościowe. Dla mnie numerem jeden jest bakerolls. Żeby zarabiać na sprzedawaniu czerstwego chleba, to naprawdę trzeba mieć talent. Twarde jak kamień, smaku zero.
#dziendobry
#dziendobry
Aktywne Znaleziska
Mam znajomego. Nie "znajomego", którym tak naprawdę jestem ja tylko problem faktycznie dotyczy mojego kolegi, nie najbliższego przyjaciela, po prostu człowieka z którym się długo znam i czasami spotykamy się na piwo.
Chłopak krótko przed 30, mega inteligentny, wg. moich koleżanek bardzo przystojny - ogarnięty życiowo. Wielu rzeczy można by mu pozazdrościć. Charyzmy, pieniędzy, samozaparcia, wyglądu... Zarabia kupę kasy do której doszedł samodzielnie, samochody, mieszkania, podróże dookoła świata, skoki ze spadochronem - wszystko tip top. Na pierwszy rzut oka chłopak ma idealne życie.
Problem polega na tym, że ma ogromne problemy z kobietami. Na parkiecie wywija z nimi tak, że robi im się mokro i są w niego wpatrzone jak w obrazek. Jednak robi coś, co szybko powoduje, że one nie chcą go znać. Wiele naszych wspólnych koleżanek mówi mi, że jest strasznym creepem, #!$%@? się szybko zanim jeszcze za rękę potrzyma, wali jakimiś creeperskimi tekstami itp.
Dlaczego o tym piszę? Ostatnio się przypadkiem spotkaliśmy i widzę, że z chłopakiem jest źle. Przestaje sobie chyba radzić z tym, że nie może sobie znaleźć żadnej partnerki i ogólnie - taki stan rzeczy obserwowałem od lat, ale teraz wydaje się, że siada mu już psychika... I to do tego stopnia, że zaczynam się o niego martwić, bo wygląda to na bardzo poważne załamanie i jego teksty niby w żartach sugerują, że naprawdę przestaje sobie radzić ze swoim życiem i właśnie nieszczęsne różowepaski są powodem.
Chciałbym mu jakoś pomóc - jednak z moich obserwacji wynika, że tutaj trzeba jakiegoś specjalisty... Psycholog, psychiatra? Doradzicie coś? Chłopak ma forsę, więc spokojnie byłoby go stać na jakieś prywatne leczenie. Chodzi o to, że chciałbym go jakoś nakierować i zmobilizować do tego aby ktoś mu spróbował poukładać wszystko w głowie, bo szczerze boje się o niego trochę, bo naprawdę wydaje mi się, że siada mu psycha i przestaje sobie radzić z samym sobą...
Warszawa.
Dzięki.
#warszawa #zwiazki #psychologia #psychiatra
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Komentarz usunięty przez autora