Wpis z mikrobloga

  • 8
#morrowind Chcę w końcu przejść Morrowinda odkrywając całą mapę i w zwiazku z tym włóczę się nieustannie po różnych pustkowiach. Ja się zastanawiam czy ta nieskończona ilość skrzekaczy to jakiś trolling ze strony twórców? Już zapomniałem jak to z nimi jest, bo dawno nie grałem. Te skurczysyny występują chyba w każdym regionie Vvardenfell. Ja rozumiem, że w założeniu ta wyspa ma być niezbyt przyjazna dla podróżników, ale teraz jestem w trakcie eksploracji Sheogorad i to co tu się dzieje przechodzi wszelkie pojęcie. Region jest moim zdaniem jednym z ciekawszych - pełno ruin i różnych zakątków, ale ilość skrzekaczy na metr kwadratowy to jakaś masakra. Na każde 20 metrów przebytej drogi zaczepia się o mnie ze 3. Starałem się je ignorować, ale denerwują jednak, więc eksploracja to ciagłe walenie w nie kulami ognia i przy okazji zwieszanie regionu. Najgorsze jak chcesz odpocząć, a taki padalec ukryje się i zablokuje gdzieś za wystającą skałą i go nie widzisz i z odpoczynku nici. W kazdym razie gra się po około 10-letniej przerwie i tak wspaniale. Pewnie jest na to jakiś mod, ale i tak nie chce mi się instalować. Tak się chciałem wyżalić. Pozdrawiam fanów tej cudownej gry.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Askaukalis: Mam już pozaklinane wszystko na premię do inteligencji i żal zdejmować, ale w sumie na przejście jakiegoś odcinka to na chwilę to dobry sposób. Trochę beka ze mnie, ale jakoś niewidzialność nie wpadła mi do głowy.
  • Odpowiedz
@Askaukalis: Działam zawsze solo. ( ͡ ͜ʖ ͡) Przy kolejnym przejściu dopakuję modów do oporu, ale podobno nie wszystkie chcą działać z polską wersją. Się zobaczy.
  • Odpowiedz