Wpis z mikrobloga

@tylkowielkanocny: właśnie tak jest:) takie motylki były najlepiej przystosowane :) tak przez analogię, plik wav to taki zbiór zer i jedynek, ustawiając wszystkie bity losowo, masz szansę 'trafic' wszystko co zostało powiedziane i zostanie powiedziane przez kogokolwiek na świecie, dowolny utwór muzyczny czy inny dźwięk(chociaż największą szansę masz wygenerować jakiś szum) w naturze odpowiedniki "szumu" sobie zdychają i zostaje tylko wartościowy content ;) Przy przeogromnej ilości motylków które żyły przez te
@tylkowielkanocny: Kreacjoniści biblijni mają chyba z takimi zwierzaczkami spory problem, bo w zasadzie skoro istoty pierwotnie żyły w zgodzie, to po kiego wała dawać im kamuflaż? Żeby psikusy ludziom w raju robić, czy jak? ;)
@Yurusenai: zakładasz, że Bóg nie mógł go stworzyć już po wypędzeniu ludzi z raju? Albo że Bógł nie wiedział, że w razie jeśli ludzie zjebią sprawę to taki kamuflaż mu się nie przyda? Próbujesz ograniczyć swoim małym umysłem nieograniczonego Boga? Chyba kpisz.

Nah, bóg chrześcijański pyknął wszystkie zwierzęta w piątek. Poza tym nie mógł wiedzieć że ludzie zeżrą owoc, bo dał im wolną wolę. Zakładamy że zna wszystkie możliwe scenariusze, ale raczej nie tworzył świata pod ludzi którzy spartolą sprawę. Zjedzenie owocu było game changerem, a ten motyl widać jest na niego świetnie przygotowany...